Mówi się, że przy obecnej ekipie nie trzeba wymyślać nowych dowcipów. Wystarczy odkurzyć te stare. Można także sięgnąć głębiej – w klasykę i przypomnieć sobie skecze z programu „Latający cyrk Monty Pythona”. Jednak tu, po głębszym zastanowieniu widzimy coś bardziej uniwersalnego niż zachowanie poszczególnych osób „na świeczniku” Widzimy – wzorzec według którego to zachowanie jest odtwarzane.
Dobrym przykładem zachowań polityków, szczególnie wobec obietnic jakie składają by tylko na nich głosować1, jest skecz z 10-go odcinka2 Latającego Cyrku” – skecz o Ronie Oczywistku z Lipsen – człowieku który podejmuje się rzeczy niemożliwych bo naiwnie wierzy w sukces. On robi z siebie błazna, a ci którzy nim sterują – całkiem nieźle z tego żyją. Oczywiście przykłady są fantastycznie absurdalne i totalnie przerysowane, ale czy nie takie właśnie są obietnice naprawienia świata przy pomocy ustaw? Za daleko szukam aluzji? Cóż, Monty Python jest tego warty. Tym bardziej, że przygody Rona, a właściwie nieudane próby najróżniejszych przedsięwzięć zawsze prowadzą do porażki. I co ciekawe pointa – także doskonale pasuje do polityki – bo Ron staje się bohaterem właśnie dzięki serii porażek.

Kolejny skecz pokazuje bezduszność handlu w którym nie ma znaczenia co jest komu potrzebne, lecz to, jak sprzedać spełnienie jakiejś zachcianki, bez względu na koszty jakie poniosą inni. I jak bardzo jest to obojętne – nam wszystkim.
Nieco łatwiejsza do zauważenia krytyka – tym razem skierowana na wymiar sprawiedliwości – otwiera dwudziesty siódmy odcinek. I może obecnie prawdziwe sądy nie śpiewają pieśni pochwalnych na cześć przestępców, ale jak się głębiej zastanowić – to na to samo wychodzi.
Satyra czasem jest dość głęboko ukryta za zasłonką absurdu. Odcinek drugi rozpoczyna skecz o owcach które udają ptaki, by uniknąć losu jaki przeznaczony jest owcom, a którym z lekkim znudzeniem przygląda się gospodarz, patrząc spokojnie zza płotu na ich starania skazane na niemal pewną porażkę. Ale nawet i w przypadku sukcesu – stworzenia latającej owcy, ma on sposób by to wykorzystać z zyskiem. Czy nie tak wyglądają nasze starania by odbić się od dna i sięgnąć po sukces, jak wiele legend na które dane jest nam patrzeć. Czy to nadinterpretacja? Jeśli tak, to jest to tylko kilka bzdur wywołujących pewną niewielką wesołość, ale jeśli nie, to może to być ciekawa lekcja. Bo historia uczy, że wszystkie drogi do prawdziwej wolności jakie można dostrzec – są już dawno zaminowane.
W tym samym odcinku znajdziemy coś co niewątpliwie jest przepowiednią ; króciutki skecz o publicznej debacie na istotne tematy filozoficzno religijne. Tylko, że debata sprowadzona jest do boksu. Logika i argumenty nie mają tu żadnego znaczenia. Czy nie tak wyglądają obecnie spory polityczne? Na przyłapywaniu się na opuszczonej od czasu do czasu – gardzie. Możliwe jednak że to jest moja nadinterpretacja a chodziło po prostu o rozstrzygnięcie kwestii rozumem nierozstrzygalnych. A skoro nie można inaczej – niech przynajmniej będzie z tego – widowisko3. Może tu akurat absurd sytuacji maił pokazać, że pewnych kwestii nie da się rozstrzygnąć.
Szczególną uwagą darzą komicy Monty Pythona media, zdając się przepowiadać do czego mogą się jeszcze posunąć. I choć wtedy gdy kręcone były poszczególne odcinki pokazywane sytuacje trąciły absurdem, obecnie mogą być co najwyżej – krzywym zwierciadłem.
Dobrym przykładem takiej przepowiedni – jest „Rozmowa kwalifikacyjna na stanowisko managerskie”. Rozmowa niemal tak absurdalna jak obecnie prowadzone rozmowy przygotowywane przez rzesze psychologów dokumentnie nie znających się na stanowisku na które testują. Polecam ten skecz wszystkim który wybierają się na rozmowę o pracę. Czyżby nasza teraźniejszość była aż tak absurdalna? A może to ponadczasowe.
To tylko przykłady i czytelnik zapewne zechce samodzielnie poszukać głębi w innych znakomitych skeczach spod marki Monty Pythona. Tylko ostrzegam. Zdarzają się i absurdalne – nie mające głębszego znaczenia. Takie pułapki na farbowanych interlektualitów. A może to tylko ja jeszcze nie odkryłem o co w nich chodzi.
Przykładem takiego skeczu – jest ten o dezorientowaniu kota (odcinek 5). Czy chodzi o media które odwracają uwagę nad przemyśleń?
PS> Wszystkie odcinki Latającego Cyrku Monty Pythona dostępne są na youtube.