Medycyna 
 
Dlaczego się nie szczepić
WGan
Ostatnimi czasy coraz więcej rodziców nie decyduje się na szczepienie dzieci. Dlaczego tak jest? Dlaczego nie chcemy korzystać ze zdobyczy współczesnej medycyny pozwalającymi na walkę z chorobami na które w zasadzie nie ma lekarstwa.

Epidemia odry o jakiej ostatnio głośno w mediach, wznowiła dyskusję na temat szczepień. I choć zdania na temat tego czy należy się szczepić czy też nie są podzielone, nie będę próbował przekonać żadnej ze stron, ale raczej zastanowić się nad powodami dla których rezygnujemy ze szczepień. Nie chciałby tu też dyskutować zasadności poszczególnych zarzutów, choć często trudno się powstrzymać od komentarza. Żyjemy w świecie w którym stworzenie i uwiarygodnienie dowolnej informacji jest tylko kwestią środków jakimi dysponujemy. Dlatego coraz trudniej o informację na której można polegać i coraz łatwiej dać się podejść emocjonalnej manipulacji.

Pierwszym problemem jest wielkość populacji o której informacje do nas docierają. W zasadzie nie o całej populacji, ale w myśl dziennikarskiego motta „dobra wiadomość to żadna wiadomość” – nagłaśniane są przypadki wszelkiego rodzaju wpadek. Jeśli tylko coś gdzieś źle poszło – jest to „dramat”, „tragedia”, „sensacja” lub „zbrodnia stulecia”. Takie tytuły przyciągają i pozwalają sprzedać powierzchnię reklamową. Jeśli więc ktoś po zaszczepieniu poczuł się źle – to się o tym dowiemy, jeśli zaś nic dramatycznego się nie stało – będzie o tym cisza. Niż w tym zresztą dziwnego. W większości przypadków nic specjalnego się nie dzieje. Wystarczy rzucić okiem na nagłówki w „Faktoidzie” by zauważyć śmieszność informowania szerokiej opinii o sprawach zwyczajnych i normalnych.

Inną formą odpowiedniego doboru informacji są informacje dotyczące statystyk, a właściwie ich korelacji. Tu najłatwiej o manipulacje lub błędne wnioski, bo o ile korelacje są podstawowym sposobem na badanie zależności w otaczającym nas świecie, łatwo, w szybko zmieniającym się świecie, przeoczyć dodatkowe czynniki które mają prawdziwy wpływ. Zauważmy, że w ciągu ostatnich 50 lat, wzrosła liczba wędkarzy łowiących przy pomocy wędzisk z włókna szklanego. W tym samym czasie wzrosło zanieczyszczenie rzek. Czy to znaczy że wędki z włókna powodują zanieczyszczenie? Raczej nie, choć korelacja między tymi wielkościami jest bardzo duża.

Dlaczego jednak informacje o odpowiednio dobranych korelacjach do nas trafiają? Przede wszystkim dlatego, że brzmią naukowo, a odpowiednio sensacyjną wiadomość dobrze jest poprzeć jakąś naukową tezą. Dotyczy to nie tylko informacji podawanej przez media, ale także tych wymienianych prywatnie, bo także i tu odpowiednio sensacyjne informacje są w cenie. Tak jesteśmy skonstruowani, by wiedzę potrzebną do przetrwania populacji – a więc informacje o zagrożeniach i konsekwencjach – przekazywać jak najczęściej. Także i tu chętnie podpieramy się autorytetami lub dodajemy odpowiednio dramatyczne konsekwencje przydając informacji odpowiednią wagę.

Rozprzestrzenianiu się różnych dziwnych wieści sprzyja powszechny dostęp do mediów. Dzisiaj każdy może napisać wiadomość która dotrze do tysięcy osób. Wystarczy, że będzie ona sensacyjna lub zabawna, by kolejni odbiorcy udostępniali ją w swoim otoczeniu.

Skąd jednak taka nagonka akurat na szczepionki? Wynika to z jednej strony do zbyt dużego zaufania do współczesnej medycyny, z drugiej zaś strony – do braku zaufania do współczesnej medycyny. Ta paradoksalna sytuacja wynika ze świadomości, że doskonale sobie radzimy z większością chorób, i obecnie mało kto umiera na zapalenie płuc. Większość chorób łączy się z koniecznością leczenia w zasadzie bez żadnego ryzyka. Postęp w dziedzinie antybiotyków wspierających nas w eliminacji bakterii spowodował, że niemal każda rozpoznana infekcja bakteryjna może zostać wyleczona. Do tego dochodzi powszechny dostęp do służby zdrowia, która w nagłych przypadkach nawet działa. Z drugiej strony, leczenie, nawet to bezpłatne, jest drogie. Nowoczesne leki wymagające badań są kosztowne, a ich producenci nie chcą stracić. Lecząc się, nie płacimy za lekarza, jednak w aptece nasz portfel jest czyszczony dość skutecznie.

Na to nakładają się wątpliwości jakie przynosi każdy sezon grypowy i szeroko reklamowane akcje szczepień na grypę. Szczepień nieobowiązkowych, a więc w ten czy inny sposób płatnych, a jednak mało skutecznych. Wirus grypy należy na najszybciej mutujący wirusów, i szczepionki przygotowane na podstawie szczepów popularnych w poprzednim roku, są mało skuteczne. Ponadto wiele przeziębień na jakie można zapaść po zaszczepieniu się przeciw grypie – jest mylnie rozpoznawana jako grypa dodatkowo podważając zaufanie do szczepień.

Szczepienie nie jest też niczym miłym, więc chętnie będziemy szukać argumentów przeciwko temu co uważamy za bolesne czy nieprzyjemne, więc jeśli mamy wybór między pewnym zastrzykiem teraz, możliwą choć mało prawdopodobną niewygodą i kilkoma tabletkami w przyszłości – wybór jest oczywisty. Tyle tylko, że szczepienia dotyczą wyłącznie chorób wirusowych i to takich – takich na które można się uodpornić czyli wyćwiczyć układ odpornościowy na rozpoznawanie i likwidację określonych typów wirusów. Układ odpornościowy który potrafi się adaptować i wytwarzać przeciwciała celujące w określony typ intruzów. Jednak wytworzenie odpowiednich przeciwciał trochę trwa, więc w przypadku infekcji mamy do czynienia z wyścigiem z czasem. Przy chorobach bakteryjnych – możemy osłabić drobnoustroje i przyhamować ich namnażanie przy pomocy odpowiednio przygotowanych toksyn – antybiotyków. W przypadku zakażeń wirusowych – to nasze własne komórki produkują kolejne wirusy. Tu pozostaje tylko czekać ewentualnie wzmacniając organizm. Tu pomaga tylko odpoczynek i dobra kondycja organizmu.

 
Opinie
 
Facebook
 
  
33708 wyświetleń

numer 4/2015
2015-04-01

Od redakcji
Aktualności
Dla młodszych
Dydaktyka
Ekologia
Informatyka
Kącik poezji
Matematyka
Polityka
Prawo
Rozmaitości

nowyOlimp.net na Twitterze

nowy Olimp - internetowe czasopismo naukowe dla młodzieży.
Kolegium redakcyjne: gaja@nowyolimp.net; hefajstos@nowyolimp.net