ŁÓŻKO
Na tym łóżku
wciąż znajdowałem twoje włosy.
Poduszki i pościel pachniały balsamem,
który nakładałaś po kąpieli.
Gdy sam nieraz zasypiałem,
czułem jakbyś była obok.
Twój zapach nieustannie tkwił
w mych nozdrzach.
Na tym łóżku po raz pierwszy stawałaś się kobietą.
Poduszki wciąż pamiętają łzy szczęścia,
ale też i smutku.
Pościel nigdy Cię nie zostawiła w mroźne dni.
Na tym łóżku zdradziłaś mnie.
Do tej pory poduszka ma ci za złe,
że wbijałaś w nią paznokcie.
Pościel również nie pozostaje dłużna
po tym jak leżała potargana na podłodze.
Na tym łóżku już nigdy się nie położysz.
Miałaś wiele.
Wszystko przepadło.
Inna kobieta dzielić będzie ze mną
szczęście na tym łóżku...
Z TOBĄ
Nie mam nieraz sił, by Ciebie dogonić.
Gdy chce Cię złapać za rękę - ty na bok odchodzisz.
Czasem zwolnij.
Wyrównaj ze mną krok.
Krążysz po orbicie mych marzeń i snów.
Unosisz mnie na anielskich skrzydłach.
Ciągniesz do krain, których nigdy nie miałem odwagi odwiedzić.
Czasami jednak strącasz mnie ze szczytu.
Spadam w dół.
Krzyczę!
Wrzeszczę!
Nie słyszysz? - Czy tylko udajesz?
Nie chcesz? - Czy nie umiesz pomóc?
Z Tobą źle, bez ciebie jeszcze gorzej.
Uzależniony od Ciebie
Czekam na to, co przyniesie nowy dzień.
ZMARZLINA
Ulecz mnie.
Zapal nad mym sercem najgorętsze ze słońc.
Rozpadam się na milion kawałków.
Potrzebuję ratunku z tej śmiertelnej pułapki zwanej życiem.
Czuję jak w środku umiera coś pięknego.
Nie możemy na to pozwolić.
Moje serce pokrywa zmarzlina.
Zapal nad nim najgorętsze ze słońc.
Niech jego promienie stopią lód,
Nim umrze coś pięknego.
PAŹDZIERNIK
Pamiętam ten czas kiedy byłaś bezradna.
Bałaś się nawet najmniejszej burzy.
Niosłem dla Ciebie miłość na rękach.
Ty udawałaś, że tego nie widzisz.
Uciekałaś przez okno.
Oddawałaś to, co najcenniejsze.
Nawet Księżyc szeptał gwiazdom,
Że nie powinno to mieć miejsca.
To była jesień.
Liście spadały z drzew.
A razem z nimi zgniły owoc
Twojego ciała.
PRAISE EROTICA!
Cholernie pragniesz bym spalcował wnętrze.
Prężysz się jak kot, chwytając za poduszkę.
Padnij na kolana.
Nim się pochylisz, spójrz mi głęboko w oczy.
Czuć w powietrzu wiosnę.
Zachowujemy się jak dzikie zwierzęta.
Liczy sie tylko to, co podpowiada instynkt.
Praise erotica!
Nawet nie pamiętam jak miała na imię.
Z drugiej strony, po co mam je pamiętać?
Czuć w powietrzu wiosnę.
Zachowujemy się jak dzikie zwierzęta ...