Są takie miejsca
Gdzie nie ma słów
I dotyk
Który budzi uśpioną młodość
Która na parę krótkich chwil
Wychodzi z ukrycia
Jest ciepły wiatr
I jest w nas
Jeszcze kilka iskier szczęśliwego życia
Można pić
Tak, i tak.
Można lekko podtrzymywać
Na szczycie trzech palców
By trunku nie zrazić ciepłem człowieka
Pozwalając mu rozwinąć skrzydła
Do pierwszego prawdziwego lotu
Mona też trzymać
Zaciskając w palcach
Nóżkę delikatną
Lub pięść formują na szklance
A pijesz
Bo z krzesła z naprzeciwka
Patrzy na Ciebie z pode łba
Twój Weltszmertz
Koty nie wierzą w UFO
One nimi przyleciały
Gdy podbijały Ziemię
Je fascynuje bezszelestny URS
Unrecognized Red Spot
Bo każda rasa
Potrzebuje tajemnicy
Kiedy cierpisz
Jedyne co mogę dać
To kilka słów
I obecność obok
To jest bezsilność
Wszystko inne
Jest tylko wzruszeniem ramion
I spokojem smutku
Czasem
Nachodzą mnie wspomnienia
Dawnych twarzy
Tych które jeż wszystko powiedziały
Więc teraz tylko patrzą
Milczące
Jak idziemy tą samą drogą
Tylko nieco dalej
Wspomnienia wypełzają
Z rodzinnych fotografii
I z miedzy okładek starych książek
Także i my
Zostawimy po sobie informację
Które jak duchy
Będą się powoli
Rozpadały w sieci