Polityka 
 
Partia
WGan
Do istnienia partii politycznych już tak się przyzwyczailiśmy, że trudno sobie bez nich wyobrazić istnienie współczesnego państwa. Tymczasem partie polityczne – to grupy zajmujące się sprawowaniem władzy i jest to ich w zasadzie jedyna rola.

Jak zdobyć i utrzymać władze nad określoną populację? Jeśli populacja ta jest niewielka – wystarczy argument siły, by podporządkować sobie wszystkich. Warto oczywiście mieć kilku pomocników – taką prywatną armię, albo raczej drużynę, ale i tu kluczem jest siła. Nie wynika to z brutalności, ale z tego, że w warunkach częstych konfliktów – to właśnie siła militarna, a w bardziej skomplikowanych warunkach – także zdolności strategiczne i taktyczne, warunkują przetrwanie.

Przy indywidualnym podejściu do walki – to się sprawdza, a walka indywidualna – twarzą w twarz, ma sens, gdy zasoby o które się walczy – stanowili ludzie.

W zagęszczeniu z jakim mamy do czynienia obecnie – ludzie nie stanowią już tego o co się walczy, ale są wręcz przeszkodą. Stąd podejście do konfliktu – jest bardziej totalne. A to znowu powoduje, że konflikty są jakby znacznie mniej prawdopodobne. To znaczy konflikty między równymi sobie, bo jeśli chodzi o słabszych – to w zasadzie wszystko jest dozwolone. Dlatego siła fizyczna przywódców nie jest tak bardzo istotna, jak zdolność do swego rodzaju handlu, a właściwie – targów w których zamiast wchodzić w konflikty – próbują współpracować tak, żeby każdy był jakoś tam zadowolony, a przynajmniej by za bardzo nie protestował.

Zamiast siły zbrojnej czy choćby fizycznej. Wymagana jest – charyzma. Tu ceni się wzbudzanie zaufania i szacunek. Co ważne – nie jest istotna nawet inteligencja, ale to, by można byłoby gościa polubić. I żeby umiał mówić to co inni chcieliby słuchać. Pomaga pewien instynkt przetrwania który pozwala wybrać to z woli ludu, co dla ludu jest najmniej korzystne. A jeżeli już inteligencja – to taka która pozwala przewidzieć posunięcia przeciwnika – jak w szachach – i rozegrać walkę z dobrej pozycji.

Tu nie potrzebna jest drużyna – tylko partia.

Partia – czyli grupa ludzi o podobnych poglądach politycznych – czyli takich kto właściwie powinien rządzić. Taki pogląd zamyka się w każdym przypadku słowami: „no, że właśnie my”. To co łączy ich we wzajemnie się zwalczające grupy – to podobny pogląd na sposób sprawowania tych rządów a także podobną linię pomysłów które każdy może uważać za swoje.

Taka drużyna ma nawet swój kodeks honorowy – na przykład nie mówi się źle o innych członkach partii, bo to tak jakby się źle mówiło o sobie. Tu obowiązuje zasada – wszyscy za jednego (z obowiązkową klauzulą tego kontraktu: „jeden za wszystkich”. Mowa oczywiście o decydowaniu). Obserwując historie partii politycznych można nawet zauważyć pewne dynastie panujących. Dynastie w kwestiach mentalnych, bo mówimy tu o zdolnych wychowankach a nie o członkach rodziny (choć i to nie jest wykluczona – patrz Korea Północna). Takie dynastie najczęściej powstają w systemach jednopartyjnych, w których w zasadzie istnieje tylko jedna partia, a przynajmniej tylko jedna ma jakąkolwiek władzę. Ale istnieją także systemy dwu i więcej partyjne w których to obywatele, mogą opowiedzieć się po którejś stronie wybierając tą czy inną partię.

No właśnie – wybierając partię, a nie posłów czy senatorów. Bo osoba bezpartyjna nie ma specjalnie szans. Siłą partii jest jej poparcie. I nad tym poparciem pracuje cały sztab specjalistów. Przypomnę tylko, że żyjemy w czasach w których władze daje charyzma – więc wysoko są naprawdę specjaliści. I jeśli ktoś tą charyzmę ma – to z niej korzysta – na początek budując sobie kolejny stopień w łańcuchu dowodzenia. Jeśli więc tej najbliższej drużyny się nie ma – to w zasadzie od razu startuje się z przegranej pozycji.

Tak więc wybieramy partię która ma sama w sobie coś w rodzaju najwyższego dowództwa, a czasami – wodza, któremu oddaje się władzę na czas jakiś, tak jakby – na próbę. I jak się sprawdzi – to może na następny raz też przy władzy zostanie.

Oczywiście można sobie tą władzę zagwarantować też inaczej – poprzez modyfikację prawa, ale to trzeba robić ostrożnie, powili i najlepiej tak by nikt nie zauważył, albo też, pokazując palcem wspólnego wroga – zasłonić się absolutną koniecznością.

W miarę skuteczną metoda hamującą takie zapędy jest ustalenie kadencji. Z jednej strony – dają one dłuższa perspektywę pozwalającą na sprawdzenie się władzy, z drugiej – nie pozwalają na zbyt daleko idące zmiany w prawie, które w następnej kadencji – może działać już na ich niekorzyść. Tak to działało dotychczas, ale jak długo będzie jeszcze skuteczne – to się dopiero okaże. Postęp w zakresie socjoinżynierii jest dość duży choć jej osiągnięcia rzadko przedostają się do prasy, a jeśli już – to w sprawach mało istotnych.

Gra o władzę to gra o wielką stawkę. I by przyciągnąć popleczników – trzeba dać coś w zamian. Ziemi do rozdawania raczej już nie ma, ale są stanowiska, które przynoszą dochody. A by zlikwidować rozterki moralne i wahania wynikające z lęku – partia oferuje ochronę, broniąc przed konsekwencjami, a w racie naprawdę poważnych przewinień niemożliwych do ukrycia – to zawsze można jako karę główną wymierzyć – wykluczenie z partii. Z jednej strony się odcinamy, ale z drugiej – więcej karać już przecież nie trzeba.

Podobne mechanizmy działają w każdej hierarchii władzy – w gangach, w jednostkach zbrojnych czy w hierarchii kościelnej. Wszędzie tam, gdzie istotna jest lojalność, płaci się za nią lojalnością wyrażoną w ochronie.

A ale dlaczego o tym piszę? Bo system w którym żyjemy taki jest. I niewiele w tej kwestii można zmienić. Rządy partyjne, są naturalnym produktem społeczeństwa na pewnym etapie rozwoju społecznego i technicznego – i tak już jest. I jedyne co możemy – to umieć to wykorzystać a w tym celu nie możemy dać się ogłupić.

Bo tym więcej władzy zostaje dla nas im więcej samodzielnie podejmujemy decyzje. A tylko na tym może obecnie polegać wolność.

 
Opinie
 
Facebook
 
  
20880 wyświetleń

numer 5/2017
2017-05-01

Od redakcji
Elektronika
Filozofia
Fizyka
Informatyka
Kącik poezji
Matematyka
Polityka
Psychologia
Rozmaitości
Socjologia

nowyOlimp.net na Twitterze

nowy Olimp - internetowe czasopismo naukowe dla młodzieży.
Kolegium redakcyjne: gaja@nowyolimp.net; hefajstos@nowyolimp.net