OK! (Ostatnie Kuszenie)
A może jednak Rzucę to całe pisanie I zaproszę Cię na kawę I nie odmówisz I w szumie liści dziadka kasztana Popatrzymy sobie o czy I poczujemy słońce… Zamiast cierpieć Samotny zakochany I samotna zakochana Tkając sobie baśni O blond – nadziei W niebieskiej sukience Dla której Sami sobie siebie Na ofiarny stos I Samoukrzyżowanie Skazujemy swe dusze Na śmierć Od udaru Jaki niesie światło telewizora By móc jeszcze kolejny raz Zbawić świat Który uważa wszystko to Za karę 16.03.2013 *** Bardzo Pani łaskawa Że tak delikatnie odmawiasz Bo czym jest odroczenie bez wyznaczania czasu. Mówisz w roli? Poczekam Nie będę robił hałasu Może słów kilka Się w międzyczasie narodzi. 16.03.2013 *** Weź mnie W podróż Na koniec świata Gdzie hotel – znaczy dom I dziatwa piegowata Odprowadza nas pod drzwi Gdzie jedyne zło To zło ciągnącego za nami Naszego świata A własność To żart Szukasz przygody? Dam Ci taką Której nie zapomnisz przez lata Bo spełniam potrzeby Miast Twych wad 19.03.2013 *** Ten uśmiech Mówi więcej Niż parę tęczowych nut Jakie na słońcu Wydaje serce Spójrz: Piasek przesypuje się jak czas Mierzony teorią strun A las czeka w tle Obietnicą cienia ciepłych ramion Spójrz I czytaj z oczu Wiesz I ja to wiem Że pragnę… Że pragniesz… 19.03.2013 *** To było przelotne spojrzenie Lecz ja Spojrzałam inaczej I coś zatrzymało czas I Ziemię I zrobiło się tak… Bardzo… Jakby właśnie rozkwitł kwiat Zbudzony pocałunkiem motyla W cieniu Dotykam Smakuję dłońmi raczej Minęła chwila Straciłam zainteresowanie Mój Panie Bom zmienna I szybko się nudzę 19.03.2013 *** Kilka kwiatów Strzeże wejścia cienistej doliny Jakby ich wstyd Był inny Niż nasz Skażony wygnaniem z raju Dziwnym zrządzeniem losu Przyniosłem bukiecik… Lecz nie aż tak – osobisty… 20.03.2013 *** Muszę Cię w końcu odwiedzić I zbieram się… Na biurku stoi wyrzut sumienia Niespodzianka spodziewanka Którą znalazłem w sklepie I od razu pomyślałem o Tobie Mała księżniczko Przyniosłem Ci Baranka 20.03.2013 *** Postawiłaś się na wystawie Bym Cię mógł podziwiać Ciebie – Lalkę Lecz ja Patrzę Ci w oczy I choć widzę pustą skorupę Wiem Że to tylko maski Założone pod oczekiwania W większej kupie Dla mnie ta twarz Jest jak krzyk rozpaczy Bo samotność tak bardzo zabolała Że nakarmić marzenia Tym Co choć ciacho z pierwszego wrażenia To na dłuższą chwilę Zostanie ochłapem Gdzieś tam Pod malowanym plastikiem Bije… Lecz bije inaczej 21.03.2013 – pierwszy dzień wiosny przywitanej w pościeli śniegu… *** /Dogma/ Jakkolwiek nazwiesz tą ideę Bóg Czy Matka Jesteś jej wierna posłuszeństwo Gdy każe Ci Być wolną I jakkolwiek naiwną by ci się zdała Jest tą Która Cię stworzyła Więc kimże jesteś By się tak oceniać Ona zawsze wszystko wie U mojego ojca W pokoju Zawsze pachniała herbata Przynosząc odległy zapach Dalekich pól On nauczył mnie słychać A Ona? To nauczyła mnie Że miłość Co coś więcej niż tylko zagadka 22.03.2013 *** Gdy na tym miejscu Zastanawiam się Co powiedzieć o moim bracie Który zszedł Może tylko to Że ciągle mi dźwięczą jego słowa Jak opowiadał dowcip O dwóch kogutach Naśladując ich głosy Jak On to opowiadał… /Tu zakrywa twarz dłonią, gdy za drgające w spazmach ramiona Sprowadza go zza mównicy stojącej za trumną – jakaś zbolała Kobieta, a on wybucha śmiechem/ - „czy wy też tak macie? Bo on przynosił radość 22.03.2013 *** Jesteśmy z Panią Droga Pani Jak połówki tej samej… cebuli Dobrze pani słyszy – nie jabłka Nie tak słodcy Jak to bywało z dawna I trochę gryzący w oczy I mamy więcej warstw Niż tylko jedna warstwa 22.03.2013 *** A może my Jesteśmy tu po to By Bóg mógł przyjmować nasze dusze A raczej nasze historie Opowiadania Jak głodny danych Niewyobrażalnie głodny danych Wielki komputer wszechświata Liczy sobie z rana Pogwizdując życie – wielką chaotyczność Rozwiązań jakiegoś nieistotnego Nieliniowego równania 22.03.2013 *** Jakie są najbardziej komplementarne filmy W odwiecznym dialogu kobiety i mężczyzny Dla mnie to „Kill Bill” – prawdziwie męsko wyłożona Potrzeba i świadomość macierzyństwa I styl harlekinowsko-romantycznych amantów W „Wasabi – Hubert zawodowiec” W przedstawieniu co znaczy być ojcem Czy to celowe Czy losu igraszka 23.03.2013 *** Tym spojrzeniem Sama Pani siebie mami Zatrzymanym w półoddechu Między słońcem i deszczem A w głębi oczu Pytanie Czy ktoś dostrzeże tak głęboko Kolejne pytanie Jeszcze głębiej I wciąż głębiej jeszcze 23.03.2013 *** Rozmyta Rozedrgana Przyglądam Ci się Oczy mam nieruchome Nie Mój Panie Ja żyję Och jak bardzo żyję Po prostu patrzę W tą samą stronę Mimo wichrów zachcianek Tornad mód i humorów Burz niezrozumienia Gromów żalu Ja stoję w oku cyklonu Bo ja jestem ciszą Którą znajdziesz Gdy tylko rękę wyciągniesz. 23.03.2013 *** Na to czym jesteście Panowie strojący tłumnie Patrzę Z przerażeniem Wasza cisza płonie Jednym spojrzeniem A ja Stoję bezbronnie Czekając na jednego Którzy pewnie nie może się przedrzeć Przez przeszkody Waszych ciernistych głosów O nie dotrze do mnie Sercem nieprzytomnej By wyplątał me myśli Z poskręcanych włosów Ciiii… Powiedziała woda Usypiając ogień 23.03.2013 *** Pierwsze spojrzenie Badawczo nieświadome Nieostre przez łzy Przez ból albo wzruszenie Kuszące barwą Impresjonizmem ruchu Spojrzenie drugie Przychodzi po latach Gdy patrzę W pełni świadom siebie Obserwując widzę grę Pulsu, odruchów i drżenia Które krzyczą Nadając ton temu Czego nie chcesz powiedzieć I spojrzenie trzecie Z którym raz się rodzisz Którym patrząc Widzisz Nie tylko istotę Ale samą rację Patrząca z drugiej strony 24.03.2013 *** Dlaczego piszę? Bo ktoś musi Dać jakiś niezmienny Punkt odniesienia Kojarzony jak dotąd Z punktem Odniesienia surowców wtórnych 24.03.2013 *** ONI Zawsze czegoś od nas chcą I myślę Że pragną naszych marzeń Bo jak śnić o niedostąpionym Gdy staje się wszystko Co wyrazić zdoła Dla nich sen jest rutyną A nuda – to grzech 24.03.2013. 48h od rozpoczęcia oglądania Dogmy *** Będę Ci lalką Towarzyszką twoich dni Od wczesnego dzieciństwa Tą, która jako ozdoba Uśmiechem akceptowała Wszystkie Twoje zdziecinniałe świństwa Lecz za chwile ożyję Gdy mnie lekko dotkniesz I wziąwszy za rękę Tam Cię poprowadzę Gdzie spotka Cię to Czego nie tkniesz myślą 24.03.2013 *** Przepraszam Czy ja dobrze Pana zrozumiałam Pan mnie podrywa Doprawdy No nie wiem jak zareagować Czy się mam czuć Połechtana myślą Żem jeszcze młoda Że w sumie fajna laska Czy też Pan Uważa mnie tylko za głupią Taka głupawa Podstarzała laska Łatwy cel Że się tylko Pan chwile powydurnia I w końcu zaliczy I będzie to łaska Lecz ja Zamiast wyciągać pochopne wnioski Posiedzę – zobaczę jak się sprawa rozwinie I popatrzę sobie chwilę Na niewydarzonego, ciężkiego idiotę I pomyślę czy warto Stworzyć go człowiekiem 24.03.2013 *** Pani Znalazłaś sobie wolne myśli w książkach Gdy gra ciała Przestała działać To co było aktem desperacji Stało się światłem Niosącym nadzieję Że jest świat Gdzie się widzi A nie patrzy I obudziłaś w sobie niebo i ziemię I uwierzyłaś baśni Że przybędzie I po prostu pocałuje Bez udawania Że jest inaczej 24.03.2013 *** Patrzę na Ciebie Bardziej niż półprzytomnie A w minitle Jawię się tak Jakby mnie widział Dali Rebus Zagadka ukryta w oczach Schowanych jak kot Za latarnią A ty podchodzisz Nie wiedząc czy pije drinka sama Czy samotnie I patrzysz… 25.03.2013 *** Oto Ja Patrząca w inną stronę Jak kot Nie jesteś dla mnie zagrożeniem Ni Ja – nie zagrażam Tobie Będę tak patrzeć A Ty – tak siedź Jesteśmy w połowie Cienkiej granicy Granicy spojrzeń 26.03.2013 *** Stoję Nie tyle postawiony Co zbudowany Dobrze I bez wad Ze skręconymi stawami Mógłbym wieki tak stać Chcesz mnie pchnąć? Twój dotyk topi serce ze spiżu Może pora wyruszyć na poszukiwanie A może Wystarczy się odwrócić… 26.03.2013 *** Dotknąłeś mnie, wiesz… Ni spodziewałam się tam Twojego ramienia A teraz uśmiech Topi lód I zmienił się nasz świat Choć zmiana W istocie niczego nie zmienia Trochę tylko Zmniejsza chłód Ogrzejmy dłonie Zawstydzeniem spuszczonego spojrzenia Gdy czas Przemyka ukradkiem obok Tańcząc wiatrem Wśród pól… 26.03.2013 *** Odpowiem Ci, mój Panie Zaledwie spojrzeniem Pod którym nie tacy Kładli się Jak zboże pod kosą I tak też Zostawali Podnosisz gardę? Patrzysz z uśmiechem i ciepłym słowem Jak być gotową na to Żeś godny Ja – jestem miłość A Ty Jesteś gotowy 26.03.2013 *** Spotkałam Cię na schodach Gdyś dumnie kroczył ku wyżynom Zmyliła Cię moja uroda Zmącił myśli czas Który już minął Uśmiech Przeciągłe spojrzenie Ja - kobra Czy nie widzisz Że nie prowadzisz Lecz uciekasz A ja – Cię gonię 26.03.2013 *** Cała ta zabawa w uwodzenie Niesie zło Bo ludzi których jest nam dane spotkać Nie warto zdobywać Lecz poznać Maska wrasta w twarz Gdy udajesz Mamiąc ofiarę O ileż lepiej jest przestać się bać Jeśli to nie ten Nie ta Nic się nie stanie Oprócz przebudzenia z marzeń Samotni dopóki śnimy Razem możemy wstać. 27.03.2013 *** Otwórz oczy i patrz Niech cisza będzie Twoim Panem Nie Dali? Skąd wiesz… Twój czas i przestrzeń To są jedynie ramy Poza którymi Cię nie widać Ale czy nie jesteś? Jakże realnie namacalny jest świat. I jakże przy tym Mały To Twoja zabawka? Nie zabawka Przedmiot-podmiot? Prawdziwym przedmiotem jest walc… 27.03.2013 *** Mów do mnie A jakże ja mam niby mówić Jestem kotem I do tego nienawykłym Do kociej starości Pokazujesz mi w lustrze siebie Siebie – to ja od dawna znam Pokaż mi raczej świat Poprowadź tam i z powrotem I to nie tak, że mnie masz Bo można czasem coś dać Ale to jest tylko na jakiś czas A ja?, Ja po prostu jestem 27.03.2013 *** Proponowałem Pani, Droga Pani Półetat Artystycznej inspiracji Oczywiście, Jeśli nie przeszkadza to Pani W osobistych planach. Nie chciałbym jednak Droga Pani By mnie Pani źle nie zrozumiała Emocję potrafię ci ja trzymać na wodzy A jeśli nie To tylko mój problem I moja sprawa Lecz w działaniach Na które się kiedyś porwałem Potrzeba ciągłego pobudzania Wielkiej trójcy – duszy umysłu i ciała Więc jeśli czasem jakieś zdjęcie kapnie Odwdzięczę się wierszem Lub na życzenie Złożę parę słów W pani dłonie 28.03.2013 *** Dobrej i spokojnej nocy Moja Pani Niech obejmie cię Twój sen By przez całą noc W ramionach zapomnienia Połączyć przeszły I przyszły dzień Chłód nocy Ukoi I niech się za jakiś czas stanie Dobry dzień 28.03.2013 *** Zamknij oczy I pamiętaj Kiedy byłem mały Nad moim łóżeczkiem Wisiał obrazek przedstawiający anioła Rodzice interesowali się antykami A on – wpadł im kiedyś w ręce Gdy zamykam oczy Widzę go na skraju spojrzenia Potem zniknął Odszedł Mój anioł stróż Błogosławionej śmierci 28.03.2013 *** Właśnie przybyłaś I za chwile się zawiąże jakaś akcja Prawem głównego wątku amerykańskiego filmu Więc nic nie robię Tylko patrzę Jak w kinie I czuje Jakbym to mi reżyser kazał bo Pani podejść Więc wstaję I podchodzę A pani? Pani przez chwilę spojrzała I odwróciła głowę Czeka słów W tle jakiś inny facet odgrywa idiotę Suflerka cisza Uśmiecha się – zuchwała Cisza To treść Z braku słów 29.03.2013 *** Po tym Jak Pani spojrzała Nie potrzeba słów Zatrzymałaś się bym mógł dojrzeć Że jest Pani Rozczarowana Mną… To tak jak ja… Jestem żałosny Dlatego zamówię zostanę Jeszcze jeden rum 29.03.2013 *** Nie boję się Pani Zdziwiona Pani mi grozi? Proszę Niech będzie Pani łaskawa I weźmie co swoje Wszystko zamknie Jedno drgnienie powiek I trzask Padającego drzewa Kulę przyjmę chętniej Niż wyciągniętą rękę w której gotowa Czeka obroża Zakładanego co dzień do pracy krawata I hipotetycznego kredytu Wiążącego bardziej niż słowa Proszę Cię o litość Nie pozwól mi się w Tobie zakochać 30.03.2013 *** O wielki mężu Gdy zdobycz ubita Tobie co silnym Należy się siła Dlatego zjedz z niej najwytrwalszy mięsień: Serce Mi zaś zostanie Polędwica 31.03.2013 *** Przez uchylone drzwi Klapy w drewnianej podłodze Spojrzałam.. Zza pasma włosów Spójrz Wczytaj się w usta I w oczy I czytaj z oczu Nadzieję Która śni Że ją dostrzeżesz I obietnicę uśmiechu I paradę kolejnych dni Tuż obok Wstrzymanego ciepła oddechu Jestem tu… 4.04.2013 *** Duchy Dawno już zdechłych psów Odnajdują się czasem po latach I na spacerze uświadamiasz sobie Gdy czujesz Że drepcze ktoś obok Wierny pies Dobry przyjaciel I widzi Pani Że są znów razem Choć kiedyś przestali Czekają Usłyszeć za chwilę kroki Choć noc tylko w ciszy odpowiada Byłem Dziś na spacerze z Byłą I bywało Że Ją rozumiałem inaczej 13.04.2013 *** A może to właśnie My Jesteśmy największymi kochankami Świata – mitycznego dysku A wszystko zło Które się zdarzyło Było zazdrością Bogów Którzy odkryli w sobie niemoc Doznając się Jak przeglądają się nasze emocje W lustrach umysłów /Mojej Byłej Żonie/ 14.04.2013 *** Jestem ostatnią plamą śniegu Ukrytą w dolinie Ja jestem perła Gdy wokół w chaosie Rozkwita – Wiosna Ja otaczam ból Szklistą poświatą Pożegnalnego pocałunku Dziś Dotyka Cię tylko mój wzrok 17.04.2013 *** To ja Biało różowa kozaczka Tym którzy chcieli grać ze mną w durnia Współczuć nie wypada Inni dostrzegli mój wzrok I odeszli Chorzy z niezdecydowania Czy Ty będziesz ten Najmłodszy trzeci brat Co w każdej bajce wydaje się niepozorny Czyżbyś zgadł? Gdzie ja nie-wolna Tam i ty – nie-wolny Podobno gdzieś tam Na prawo od spojrzeń upojnych Jest świat Lecz nie ja Ani nawet Ty Dostrzec go nie jesteś zdolny Zakwitł kwiat. 17.04.2013 *** Patrzymy dziś W dwie różne strony Ja w niebo Ty – w przód Ktokolwiek nas stworzył Pewnie chciał Byśmy umieli rozmawiać jak ludzie I milczeć jak koty I rozumieć Bez nadmiaru słów Zatrzymani Zdziwieniem świata gdzieś po drodze Jak czas Teraz i tu 17.04.2013 *** Czy mi spojrzysz w oczy Czy się na to odważysz 21.04.2013 *** Dotarłeś aż tu Widzę Cokolwiek chciałbyś usłyszeć Szkoda moich słów Wstrzymałam oddech Jeśli już musisz Odebrać mi życie Zostaw mi chociaż do końca Moja godność Choć na tą jedna chwilę Tu i teraz Jestem Tak bardzo Jakbyś chciał Gdybyś mógł 23.04.2013 *** W połowie Czuję cię Jakbyś tak bardzo starał się być Że mną I we mnie A w połowie Zastygam w wyobrażeniu Że to się nigdy nie zdarzy A nawet – nie zdarzyło Półuśmiech W pół oddechu Myślę, czuję i jestem A Ty Gonisz za czymś w pośpiechu Mijając każdego dnia I które z nas żyje w grzechu? 23.04.2013 *** Tak mi się rozmyślało, gdy patrzyłem na Pani zdjęcie Spojrzałem Ci w oczy Nie śniąc by wzrok spuścić Na przeciwną krawędź świata Przedziwną… Teraz Ja Podróżnik odważny Mijam szczyty ust Zsuwając się wzrokiem po brodzie Znajduje linię Delikatnie falującego złota I nie wiem Czy to granica W górę czy w dół Droga Pani Jeśli myślimy o tym samym To znajdziemy nić porozumienia Jeśli nie Lepiej się rozczarować Jak najwcześniej 28.04.2013 *** Tańczysz wśród traw Dzika Nieokiełznana Pamiętam Cię tak Jakbyś mi się śniła dziś Jak wtedy Jak tamtego lata Które rumieńcem liści Zbierało się do snu W pościeli szronu Gdy oddech zwalnia I gwiazda poranna brzask budzi Tak odlegli od siebie Gdy dotyk zdobi tylko palce I tak bliscy Snem wyśnionym Samotnie I ukradkiem 7.05.2013 *** Krople światła Tańczące w kroplach materii Zmieniają swój cel Z każdym dotknięciem Inaczej niż my Którzy jak kamienne rzeźby Zamykamy swe wnętrze 12.05.2013 *** Odwróciłaś się jakby z ociąganiem, pozostawiając otwarte drzwi Wyciągnąłem dłoń jakbym miał cię chwycić za ramię, palce o włos minęły obojczyk, muskając delikatnie szyi. Dreszcz dokończył ich ruch schodząc w dół kręgosłupa. Zadrżałaś, lecz moje dłonie uspokoiły drżenie, dając oparcie talii… zupełnie jakby na ten dreszcz czekały wabiąc go w pułapkę. Zanim obróciłaś głowę, pocałunek spoczął na terenie zajętym przed chwilą przez straż przednią dotyku męskich dłoni, który powoli sunie w górę na spotkanie, pod drugiej stronie, przez góry… Ciepły dotyk oddechu zsuwa się po ranieniu w ślad za opadającym ramiączkiem, potem drugim… Czekasz, nie odwracając się czekasz aż pocałunki spłyną w dół, aż Cię otoczą, i dotrą do istoty samego sensu pieszczoty mijając granice miedzy „jeszcze nie” a „już”. 12.05.2013 *** Spotkałem kiedyś panią To było dawno temu W autobusie Jechałem do szkoły Nie miałem śmiałości Może tylko tyle By śnić Po wielu latach Zostawiłem wszystko I zamieszkałem sam Obok Pani Zdarzyło się To nie był żadem plan I znów spotkałem Panią W autobusie I znów… Ta sama Piękna i charakterystyczna Twarz Dopiero następnego dnia zrozumiałem Że patrzenie wstecz Do niczego nie doprowadza Ale „Tu i Teraz” Właśnie od Nas Zależy świat 17.05.2013 *** /Dekalog współczesnego telewidza/ Pamiętaj abyś dzień święty święcił Założył czyste ubranie Nie skalane pracą Kiedyś /Lokomotywa strkies back – czyli ‘Pociąg’ ;) / … To para co leży w łóżeczku na boku I ciągle czymś gmera gdzieś wokoło kroku I rośnie wciąż pociąg, i w udach goręcej /i toczy się pociąg i gna coraz prędzej I dudni i stuka łomoce i pędzi/ I wali, łomoce i puka, i kręci A co to, a co to tak dyszy i dmucha To para co wciąż się tak rucha i rucha I pcha coraz mocniej, i drąży wciąż głębiej … Kiedyś… Jesteś przy mnie Żałosny mężczyzno Tak słaby Jak ten dmuchawiec Bo mnie nie zdobędziesz siłą Lecz ciszą Delikatną i miłą Podaną w ciepłej dłoni I tak zatrzymaną W obawie To Ja Twoja prawdziwa miłość Twoja ostatnia i jedyna Przynajmniej na trochę 2.06.2013 *** Mała poczekalnia W małym miasteczku Drewniane ławki Jakby o była szkoła Pociąg albo stary tramwaj I Twój uśmiech O Pani Która życia nauczyć zdoła Po jakby Pani cos powiedziała To trafiło by w samo serce A stamtąd do mózgu – z krwią I marzę Byś mnie wezwała do odpowiedzi O świcie - na kawę z grzanką 2.06.2013 *** Pani Czuję jak cisza się do mnie uśmiecha Ciepłem Na tle umierającej pamięci ruin Plamą młodości Pięknem człowieka Miękka dłoń Odpoczywa wymościwszy sobie Ciepły dołek W drugiej dłoni Osłonięta od wiatru Wygrzewa się na słońcu Czeka Marząc już tylko o tym Co w późnej ciemności Na nią czeka Pani Cisza to więcej niż słowa A czas Ucieka 7.06.2013 *** „Bo to jest wyłącznie Twoja wina Że mi się wydawało Że mam rację.” Gdybyż kobieca logika Była by logiczna To nie musiałaby być kobieca A jest zabawna 12.06.2013 *** Patrzymy sobie w oczy To nie jest spojrzenie To trwa W tym śnie Wszystko jest lśniącym marzeniem Jak Ja Zabiorę z sobą oddech By jesienią, w kominku Trzaskał ogień Ciepły Jak nasze dłonie Czyż nie tak? Zamknę w ramionach świat Lub ukrzyżowana upadnę W otchłań Bez gwiazd 20.06.2013 *** Nie widzieliśmy się od tak dawna Ile to będzie lat? Wtedy zdawało nam się, Że ten świat się rozpadnie Jak My… Jak Ja… Wiesz, To nie jest tak Że już się nie pragnie Ale gdzieś tam w głębi Pali schnąca łza Że mimo uniesień Nic już nie będzie wspólnie Będziesz tylko Ty I ja… 20.06.2013 *** /z cyklu "w 80 smaków dookoła świata"/ Przyprawa do czajników Czyli – czym zabić smak Z młodej kapusty robionego Bigosiku Który stał dwa dni w wilgoci i cieple A potem go upiec W zapomnieniu 20.06.2013 *** Wciąż czekam Na Ciebie, Tu… Ostatni elf Z ostatniego ogrodu Pogrzebanego betonową kostką Ogrodu ze snu Spójrz mi w oczy I tęsknotę poczuj uroczą Za cieniem i zapachem bzu Który kiedyś Porastał wszystko wokoło Lecz wiatr się odwrócił Nie niesie aksamitnej wilgoci Tylko spaliny I kurz… 20.06.2013 *** Chodź za mną W kukurydziane pola Smakować czym jest życie Na przykładzie córki farmera Ten dreszcz I widmo wideł To prawdziwe znaczenie piekła A Ja Za chwilę Pokażę Ci Bramy nieba… 20.06.2013 *** Bo wiesz… Ty to w zasadzie fajny jesteś Jak się tak mimowolnie wygłupiasz Próbując ukryć Żeś się zadurzył we mnie I do tego jeszcze Nie wiesz jak zagadać A ja? Miałam pecha Więc dla odmiany Spróbowałabym z miłym facetem I poczekam… Bo czy uwierzysz Że mnie poderwałeś To waży się właśnie teraz I tym czasopunkcie wszechświata Lecz to Że za chwilę weźmiemy się za ręce I pójdziemy w park A już następnego dnia Rano będziemy się chlapać W kroplach śmiechu Myjąc się w łazience Jakbyśmy się znali od lat I z każdym dniem Będziemy z sobą mocniej I więcej Aż któregoś dnia Skończy się świat 20.06.2013 *** Nie robie nic Tylko tęsknię… By rozsmakować się w tęsknocie I tym bardziej cieszyć się chwilą Gdy nadejdzie 24.06.2013 *** /List do A./ Osiągnęliśmy już wszystko Ja – spokój Ty – to co Cię otacza Spełniliśmy już wobec natury Naszą powinność I widzimy, Że to wszystko To lekko tylko trącony kulawym intelektem Taniec godowy Dokładnie taki – jak u zwierząt. I jakby czegoś istotnego – Tu nie ma. Stwórzmy więc Tą naszą prywatną miłość Dokładnie tak Jak nas nauczał stwarzać Bo czego się nie wybacza… 25.06.2013 *** Ciche spojrzenie Skrada się po ostrzu woalki Za nieprzebytym milczeniem Czeka Cię Mój błędny rycerzu Kolejny dzień Lecz tymczasem Choć o tym nie wiesz Jesteś w pułapce 4.07.2013 *** Patrzę A Ty, nie odwzajemniasz spojrzenia Czarna Madonno Powściągliwie lubieżna… Zmienna jak perła Odbiciem niewinności Pojrzałem przez okno Pani tam siedziała Może pijąc kawę Nie pamiętam Nie pamiętam Bo tak naprawdę wciąż czuję Niewiadomą O nieznajomych oczach Nie wyśnionym uśmiechu Piękna 6.07.2013 *** Gdy mnie spytacie: Czym jest demokracja Odpowiem – to tak jak rzeczywistość To tylko Zbiorowa wyobraźnia A Ci którzy widzą Śnią tylko Bo ja sobie wyobrażam Że nas, jest milion Więc dlaczego właśnie ja mam się starać Pojęcia Dobra I Zła To Nicość 7.07.2013 *** Anioł Kamiennych skrzydeł Patron snów I ołtarza Ukryłeś się tu Na prostej fotografii Tak się zwykle zdarza… Bo Tyś Nie do lotu stworzona Tylko ku ochronie Przepraszam… 7.07.2013 *** Zatrzymaj się piękny Panie W powszednim biegu Pozwól mi spojrzeć w przyszłość Ja Ci prawdę powiem Na Twojej drodze okazje czekają w szeregu Lecz Ty ślepy Ty - prosty człowiek Widzę to Czego nie śmiem wiedzieć Mówię Oszukując emocje Bo mi Wbrew pozorom zależy Byście przetrwali By przetrwało cokolwiek 8.07.2013 *** Spojrzałeś Więc i ja spojrzałam Dumnie podnosząc gardę I w tym cichym spotkaniu Już pierwszej wymianie marzeń Pozwoliłam Ci utonąć W moich oczach Lorelai Widząca I urocza… 15.07.2013 *** Chcecie bym pod przykrywką ciała Dostrzegał duszę O rzesz cholera! Więc raczcie zauważyć, moje Panie: Posiadam umysł Oprócz portfela 21.07.2013 *** Pragnę spotkać podobnych sobie Lecz wokół nic nie ma I nic się już nie zmieni Więc po cóż nam się rzucać w oczy Powiedziała perła Leżąc wśród kamieni 21.07.2013 *** Jesteś na mnie Bez powodu Zła A ja widzę Że ciekawi Twoją duszę Jak będąc Ci wiernym Z taki wyrafinowaniem tkam Czułość, żądzę, ekstazę i spokojny sen Bo widzisz, Pani ma Jestem poetą Którego wyobraźnia pracuje W oparciu o słowo i obraz Ale przede wszystkim O uczucie I to co przeżywasz Zrodziło się w moich snach A potem Nadałem temu kształt w myślach I dopiero teraz Opowiadam dotykiem… 30.08.2013 *** Bo moi drodzy samotni faceci Nie udało wam się trafić w gust tej Skóra chciała was mieć Takiego zwierzaczka Takiego – żeby był – jej. Lecz miała nieszczęście trafić Na myślącego faceta Takiego Właściwie – partnera To wtedy – wszystko się rozpada A my wciąż liczymy Na prawdziwą kobietę A nie na umysł lalki w koronie Choć, wiecie? Czasem tak się zdarza… 10.09.2013 *** /Marzenie/ Śniłem Cię dzisiaj Przez chwilę stałaś przede mną – naga Potem powoli zdjęłaś i odrzuciłaś wstyd I ogarnęło nas pełne zrozumienie Wraz z pierwszym dotykiem Po twoim ciele wędrowałem oddechem Które - to rozkwitało, To więdło – zadowoleniem I na krótką chwilę W jednej eksplozji drobnej iskry woli Stworzyłaś Nas Z Ciebie i Mnie Za kilkadziesiąt lat Przy kominku Jedząc na kolację domowy chleb Z zamkniętą z słoiczku konfitury Miłością do sadu I słońca wczesnej jesieni Którą ciało zdążyło zapomnieć Lecz wciąż, gdzieś w nas Jest ten żar Ogrzewający Nasze splecione dłonie 14.09.2013 *** Gdzieś tam Jest coś Co nas namawia By choć na jakiś czas opuścić dom I to co nie istotne wszystko inne I naprawdę żyć Teraz i Tu I tylko sprawiać, Że Tu, Jest co chwilę inne A Teraz Cały czas się zdarza… By po powrocie tęsknić snu W którym smakuje wiatr, woda I czekolada I gdzie w ciszy Czekam słów… 15.09.2013 *** Jestem człowiekiem, Wiesz? I – jak to wolny człowiek Pragnę towarzystwa Drugiego człowieka Dlatego dziś Czekam słów I słucham Tymczasem, Jako kobieta… Płonę Zmierzchem i jego chłodem Którzy dreszczem po skórze ucieka Skrą zapałki Która może przerodzić się w płomień I czerwienią Cezarea Niedostępnym orientem Za którym będziesz tęsknił Ja: człowiek A Ty? 20.09.2013 *** Rozbawiłem Cię? Jestem aż tak nieporadny? Lecz wiedz, Droga pani Że podejście tu Do Ciebie Wymagało prawdziwej odwagi Bo gdy idziesz w bój Ryzykujesz tylko Że nie będziesz miał żadnej przyszłości A tu… Że stanę w nią „twarzą w twarz” W domu Może nawet z ogródkiem Dwójką dzieci… Czasem – który rzeźbi twarz… Przynoszę Ci więc Wszystkie przyszłe lata mojej beztroski W zamian Za wiersz. 20.09.2013 *** Wszystkie Panie chcecie czuć chemię A ja – mam żal Żal, że nie fizykę Bo chemia To tylko trochę jakby smak I coś tam o kolorze A fizyka: Działanie! Moc! Siła Czasem też i praca I elektryzowanie Magnetyzm I światło Którego blask każdego rana Pozwala spojrzeć Ci w oczy… To ciepło przeczuwane w placach I proste reguły I ta głęboka świadomość By wspólny – był tylko układ odniesienia A wszystko inne Rozpinało przestrzeń możliwości I zakaz Pauleigo I nieoznaczoność Heisenberga I jest nawet kot Taki jaki tylko kot być potrafi: żywy i martwy jednocześnie I jest okno wychodzące na sad W którym bawi się dziatwa Rodzeństwo, dzieci, wnuki Jest wspólny czas… 22.09.2013 *** Chcesz uwierzyć w miłość? W to nie trzeba wierzyć Wierzyć można w to czego się nie doznało A miłość – tą trzeba przeżyć. By mieć co wspominać Siedząc obok Z nogami pod kocem Gdy została tylko wierna przyjaźń I blask Kochanych oczu… 22.09.2013 *** Gdy jest ciężko Idę obok w ciszy Lecz gdy jesteśmy u szczytu Jestem dla Ciebie Tym czym dla mnie jesteś Kimś z mim się można podzielić Przezywaną radością Lecz także i Ty wiesz, Że nudno jest Tak długo odpoczywać Gdy czekają inne szczyty I wiele innych pomysłów Zawsze Ci będę Wierną… Życiową towarzyszką 30.09.2013 *** Ja? Przepraszam… Ja z Panem? Czy widzi Pan desperację Albo szaleństwo w moich oczach? Choć jak się tak chwilę Panu przyglądam To nie ma tragedii Jeśli chodzi o treść Lecz to prawdziwy dramat Jako forma Więc może Pan tu sobie chwile poczeka Samotnie Na ławce rezerwowych Bo jak mi się kiedyś kontakt przepali To może zadzwonię Więc proszę czekać Jutrzejszego wieczora… 1.10.2013 *** Przyszedłeś tu Do parku w ciepły dzień Jak do ZOO Lecz to ja Ci się przyglądam I całą postawą wyrażam „No dobra Jak już musisz to podejdź Nie będę za bardzo Zniechęcająca” Jeśli nie zrozumiesz Toś nie wart tego przekazu Bo ja to spokojnie czekam Na umysł obleczony w ciało A nie na takie Mucho-Macho 23.10.2013 *** Zastanawiałem się, Co Pani Moja Droga, Pomyśli nad obiecanym słowem Skreślonym W przypływie emocji Bo z jednej strony Przy księżycu obiecałem wiersz Z drugiej Pusto i tęskno Po tym jak się odsunęłaś A ja poszedłem do siebie Wszystko się zatrzymało Bo z Panią Droga Pani Wiąże się wiele silnych emocji I te złe odeszły znudzone w cień A tych dobrych Ciągle mi mało 1.11.2013
|