Krople ciepła
Piszę rozdarty
Lecz wierzę
W szczęśliwe zakończenie
Bo każdy koniec
Złego snu
Jest dobry

Po którejkolwiek stronie się obudzisz
Wspomnisz uśmiechem
A ja uwierzę
Że więcej nas to nie spotka
Wrocław 16-03-2007

***

Trzeba wierzyć
Że wstanie słońce
I trawa obudzi się rankiem naga
A gałąź 
W perłach rosy
Przywita fletnią dzień
I otworzy oczy
Śniąca radość
Zapraszając w sen po zmierzch
Zakończony zapomnieniem ramion
I ust 
Zapamiętaniem
Wrocław 16-03-2007

***

Dzień zagrzmiał milczeniem
Potem przyszedł sen
I chłód
Pokrył koronką palce

Nieruchomo trzymam pióro

Milczę
Bo słowa bolą
Wspomnieniem
Składanych Tobie w ofierze
Wrocław 15-03-2007

***

Słucham pulsu
Czekając na koniec milczenia
I zapachu włosów 
Opartych o ramię

Przekładając kartki
W pracy
Myślę kiedy otworzyć oczy
By zobaczyć 
Uśmiech

Pozostał tylko
Mglisty krok
I gwiazdy chwytane za słowa
Nocy spędzonych obok

Ty śniąc
Ja – twój sen pieszcząc
Wrocław 15-03-2007

***

Katalog zdjęć
I ról
Na zamówienie
Z dostawą do domu

Przesyłam
Bo nie znam odpowiedzi
Na stęsknienie
Nadziei na Zycie
Aż zbeznadziejnionej
Innej odpowiedzi
Niż plecionej dotykiem
Wrocław 15-03-2007

***

Obudził mnie koniec zimy
I drzewa
Słońcem zastygłe w pół słowa
Zamyślone w pośpiechu
Jak liście zapuścić do lata
I jak sie w motyle ozdobić
By potem
Pod słoty deszczem
Zdejmować liść po liściu
Czekając drżeniem
Jedwabnego szronu

Minął rok
Pozostały słowa
Wspomnienia ptasich palców dreszczu
I ciepło
Zaciśniętej dłoni
Gdy szłaś obok
Dzieląc się oddechem
Wrocław 14-03-2007

***

Rozrzucam słowa
Tasując maski jak karty
Chowam
Te mokre od łez
Do rękawa
W starym płaszczu

A gdy otwieram milczeniem
Spojrzeniue
W otchłań oczu
Odwracasz się
I nie potrafisz
Uwierzyć w tęsknotę

Więc późną nocą 
Przed snem
Posyłam w pustkę
Modlitwy słowa
Daj mi o Pani
Wiarę z wzajemnością
I w cieple dłoni
Mnie zachowaj
Wrocław 14-03-2007

***

Zamyślona
Patrze w siebie
Jak przepływacie po szkalym odbiciu
Pastelowym cieniem

Nierealni
Niestali choć na jedno mgnienie
Rozbieracie mnie porządaniem
Metka po metce
Jak na wyprzedarzy

I mówicie
Że nie mam duszy
Tylko po to
By uwierzyć w siebie
Bo to nie wy
Stoicie na wystawie
Wrocław 13-03-2007

***

Tęsknię
A wzrok, po mokrej ulicy
Łzami deszczu sie snuje
Gdy przeciagam sie
Między pustym stołem
I zmarzniętym łóżkiem
Prosząc ciszę
O przypomnienie...
Wrocław 8-03-2007

***

Za pąkiem
Usta ukryję
Czerwonymi płatkami
Przebiegnę po ciele
I pokażę
Jak rozkwitnąć
W oczwkiwaniu
Gdy patrzysz
Zanim położysz sie obok
Wrocław 9-03-2007

***

Zapraszam Cię w ramiona
I obejmując
Prowadzę dreszczu deszcze
I wargami zbierając krople
Płynące po ciele
Proszę o zapomnienie
A Ty uginasz się
Pod burzowym tchnieniem dłoni
W szeleście włosów
W mgle spojrzeń
I spełnienia gromie
I we śnie
Zwiniętym
Kiedy wciąż Cie pieszczę
Wrocław 9-03-2007

***

Nie ufasz mi
Nie wierzysz słowom
Zakładając tęsknoty
Których się boisz

Czy słońce 
Powinno odejść
Bo gdzieś
Zapalił się las?
Wrocław 9-03-2007

***

Rozrzucam słowa
Tasując maski jak karty
Chowam
Te mokre od łez
Do rękawa
W starym płaszczu

A gdy otwieram milczeniem
Spojrzeniue
W otchłań oczu
Odwracasz się
I nie potrafisz
Uwierzyć w tęsknotę

Więc późną nocą 
Przed snem
Posyłam w pustkę
Modlitwy słowa
Daj mi o Pani
Wiarę z wzajemnością
I w cieple dłoni
Mnie zachowaj
Wrocław 8-03-2007

***

Czas ucieka
Mierząc życie
Atramentem
Wyciekającym z każdym słowem
Zapisanym w zeszycie
Coraz bardziej wymiętym
Znalezionym kiedyś na strychu
Gdzie czeka
Na dzień
Który nie miał nastąpić

A teraz 
Czytasz
Ścierając palcem kurz
Jak łzę z pod powiek
Wrocław 8-03-2007

***

Uśmiech spotkany po drodze
Wydał słowa
Otwierając zdziwione oczy
Na zachód słońca
I park
Zanurzony we mgle
O północy
I zawieszone 
Na pajęczych niciach 
Krople rosy
I jeszcze
Na zapach ciepłej dłoni
I na niewiedzę
Czy śniłem
Czy byłem wyśniony
Wrocław 8-03-2007

***

Zamyślona
Patrze w siebie
Jak przepływacie po szkalym odbiciu
Pastelowym cieniem

Nierealni
Niestali choć na jedno mgnienie
Rozbieracie mnie porządaniem
Metka po metce
Jak na wyprzedarzy

I mówicie
Że nie mam duszy
Tylko po to
By uwierzyć w siebie
Bo to nie wy
Stoicie na wystawie
Wrocław 8-03-2007

***

Tęsknię
A wzrok, po mokrej ulicy
Łzami deszczu sie snuje
Gdzy przeciagam sie
Między pustym stołem
I zmarzniętym łóżkiem
Prosząc ciszę
O przypomnienie...
Wrocław 8-03-2007

***

Nie ufasz mi
Nie wierzysz słowom
Zakładając tęsknoty
Których się boisz

Czy słońce 
Powinno odejść
Bo gdzieś
Zapalił się las?
Wrocław 8-03-2007

***

Zapraszam Cię w ramiona
I obejmując
Prowadzę dreszczu deszcze
I wargami zbierając krople
Płynące po ciele
Proszę o zapomnienie
A Ty uginasz się
Pod burzowym tchnieniem dłoni
W szeleście włosów
W mgle spojrzeń
I spełnienia gromie
I we śnie
Zwiniętym
Kiedy wciąż Cie pieszczę
Wrocław 8-03-2007

***

Za pąkiem
Usta ukryję
Czerwonymi płatkami
Przebiegnę po ciele
I pokażę
Jak rozkwitnąć
W oczwkiwaniu
Gdy patrzysz
Zanim położysz sie obok
Wrocław 8-03-2007

***

Zapłonę
W płatki snu sie wtulę
Śniąc
Czułość spełnioną
I ramiona
Obejmujące sennie
Twe znuzone dłonie

A rankiem
Jak kwiat
Otworze usta
By oddać Ci oddech
Odebrany wieczorem
Wrocław 7-03-2007

***

Co robić
Nie wiemy
Ale każdy oddech
Przynosi kolejne chwile
I tylko oczekiwania
Odchodzą zawiedzione niespełnieniem
Gdy dzielimy się zyciem

Wdech
I wydech
Wrocław 7-03-2007

***

Miałem sen
O oczach zachodzących nocą
I dotyku smakującym skórę
I ciszy
Gdy słowa 
Ocierały się lubieżnie
O usta
I szyję
Spływając jak krople potu
Niedostrzegalnie zimnej nocy
W głąb zmysłowego
Zamyślenia

A rankiem
Pozostał tylko zapach w dłoni
I ciepło snu
Czekającego wieczorem
Wrocław 6-03-2007

***

To tylko kilka kartek
Kilka słów 
Zapisanych by nie zapomnieć
Gdy rozstajne drogi znikną z oczu
A kamień
Postawiony ze słów
Zasłoni mgła

Spotkamy się
Po drugiej stronie wzgórz
W dolinie 
Pachnącej słońcem i miodem

Bez tego
Dołączę do innych
Pozamarzanych na drodze
Wrocław 6-03-2007

***

Podzieleni
Drutem kłujących słów
Zamykamy tęsknotę na klucz
O chlebie i wodzie

Czy się kiedyś upomnisz
O serce
Pogrzebane pod płotem

Oddałaś samotność
Lecz zapomnienia
Nie przyjmę
Wrocław 6-03-2007

***

Powiedziałaś - odchodzę
Poprosiłem: Zostań na kawę
Mówisz że bagatelizuję?
Lecz jak inaczej
Mam sobie z tym poradzić

Zostaniesz
Na kolację,
Śniadanie i sen
A jutro
Zaproponuję znów kawę
Wrocław 5-03-2007

***

Wspominam smak ust
Spotkamnych za kilka dni
I dotyk palców na twarzy
Zdejmujących sen
O północy

Obudziła mnie
Przeciągająca się pod kołdrą samotność
I szept
Że wszystko za nami

To był tylko sen
A teraz
Wstał świt
I czas śnić
O kolejnej nocy
Wrocław 5-03-2007

***

Wstaje świt
I niebo spływa
Niechcianą czułością
Która samotnej nocy
Podcięła sobie żyły

Powieszę w oknie
Bieliznę mokrą od łez
Trzymając Twój zapach
W drugiej dłoni

Kiedyś zapomnimy
Ale teraz
Czas zwinął się w kłębek
I nie chce iść dalej
Wrocław 5-03-2007

***

Zasnij
Z glową na moich kolanach
I śnij
Ciepłe morza
I porośnięte lasem 
Szczyty wysokie
I radość w ludzkich oczach
Jakie zobaczymy w młodości
Rozsypani w pył
Wrocław 3-03-2007

***

Zaśpiewam
Do snu Ci zanucę
Zasłaniając powiekami
Miliony nuklearnych pieców
Zawieszonych nad głową
Tak małych
I nieważnych
Wobec Twojego uśmiechu

Utulę
Ciepłym ramieniem
I dłonią wędrującą sennie
Jak strażnik
By nikt nie odebrał marzeń
Zanim nie przyjdą
I nie usiądą u Twych stóp

I baśń opowiem
O Pani
Idącej przez noc
Z głową na moich kolanach
Wrocław 3-03-2007

***

Zasypiam
Zmeczona czekaniem
Na spóżniony dotyk
I niespełnione
Ciepło wieczoru

Przyjdziesz we śnie
Po szyi
W nagie ramiona
A ja będę czekać świtu
By Cie zatrzymać

A rankiem
Gdy rozwieją się dreszscze
Zawinę sen w kołdrę
By na mnie czekał
Wrocław 28-02-2007

***

Po palcach
Wzbierających na ciele dreszczem 
I włosach wędrujących bezbożnie
Szukam ustami
Zatrzymanego oddechu
Co porzez zapomnienie
W spełniony sen wiedzie
By kolejych pieszczon
Obudzić Cie dreszczem
I prowadzić w brzask nocy
Raz jeszcze
I jeszcze...
Wrocław 27-02-2007

***

Siedzisz obok
Bojac się poruszyć
Jak ja
By Cie nie spłoszyć
Dotykiem
Lub słowem

Aż przyjdzie świt
Zrywając skrzydlatą ciemność do lotu
A my odjedziemy
Poplątanymi drogami
By powrócić
Następnej nocy
Wrocław 27-02-2007

***

Wczoraj
Umarło kolejne drzewo
Zostawiając pustkę nieba
Zdziwionym ptakom

Idziemy spać
Oddzielnie zawijając się w sen
Ale rano
Młode pędy
Wyciągną liście do słońca
I popatrzymy na siebie
W uśmiechu
Wrocław 27-02-2007

***

Napisałem dzisiaj wiersz
Parę słów
Nieważnych po chwili
Które pozostały
Jak drzazga
W zagłębieniu Twojej dłoni
 
Teraz się boję
Co będzie 
Gdy przyjdzie napisać mi życie
Wrocław 26-02-2007

***

Przez letnią noc
Na ramionach
W zawiniątku
Niesiesz sen złoty
Na ofiarę bezsennych nocy
Palców biegnących w pośpiechu po skórze
I ust głodnych 
Drżenia i oddechu
 
Spotkamy się w pół drogi
W miejscu nieznanym nikomu
Trzy kroki od kuchni
Na przystanku sieni
Pod okapem opuszczonych dni
 
A potem przyjdzie sen
I świt
I ciepło trzymanego w dłoniach domu
I twoje usta
Uczące się usmiechu...
Wrocław 26-02-2007

***

Patrznę ufna
Na niebo
I ptaki wolne

Patrzę
Przez okno
Którego nie mogę sięgnąć
I wierzę
Że tak jest dla mnie lepiej
Wrocław 26-02-2007

***

Zapukał w myśl
Czas
Jak dziad proszalny
By nad miską zupy
Opowieści splatać

Zamyślona słuchałam
O nieznanym życiu
Jak o świece dalekim
Nie poznanych krain

Odszedł w dal gościńca
Zostawiając wiarę
W przyszły dom
I w radość
W śmiech
Coraz starszych dzieci
W siwy włos
I w spełnioną starość
W zapomnienie
Zimowej zamieci

Odeszły refleksje
Bo nie czas ku temu
By wybiegać myślą
W drogę miedzy pola
Teraz się przebiorę
Pogadam
Zatańczę
By się cieszyć sobą
I odnaleźć słowa
Wrocław 22-02-2007

***

W ciszy
Kilka słów zakreślę
By spamiętać
Poprzez sen
Twe oczy
I w tęsknocie
Myśli nie dopieszczę
Póki świt Twych ramion
Nie odgarnie nocy

Sięgnę słowem dłoni
Podającej kawę
I uśmiechem poproszę
O Twoich słów dreszcze
Po dwóch stronach stołu
Z obu krańców nocy
Otulona snami
Zapragnę Cię jeszcze
Wrocław 22-02-2007

***

Sierp księżyca
Przeciął błękit
Na nadgarstku

Teraz w spływającym blasku
Maczam pióro
By zapisać życie
W testamencie
Na okaziciela

Potem
Przeczytam scenariusz marzeń
I zagram swoją role
Do końca
Wrocław 21-02-2007

***

Spotkamy się jutro
Ostatni raz
Dotkniemy łez

Zbudujemy dom
W wynajętym pokoju
I zapalimy w kominku
Samotną świecę

Urządzimy bal
Na jedna parę
Przebrani za czułość
I spokój

Przy stole
Przywita nas chleb z uśmiechem
I herbata
Dla spragnionych dłoni

A potem
Podzielimy się oddechem

Jutro się spotkamy
Pierwszy i ostatni raz
Na całe życie
Wrocław 21-02-2007

***

Po drugiej stronie
Malowanych tęczą powiek
Wschodzi słońce
Gdy poderwiesz 
Rzęsy do lotu
Spłoszone
Oddechem snu
Niosącym ciepło
Gdy buszuje we włosach

Pościel
Tak słodko pachnie
Zmęczeniem

Skończył się sen
I czas zapleść
Słodki chleb
Zaczynając od stóp
I dłoni
Wrocław 20-02-2007

***

Nie doczekałam
Spełnienia przepowiedni
Znajdując inne słowa
Porzucone
Obok mojej dłoni

Nie znalazłam
Poceszenia w Twoich oczach
Pogubionych
Jak wszystko
Co miałam

Jutro poproszę znowu
Kiedy już odejdziesz
Wrocław 20-02-2007

***

Jakby góry
Niosły cień nad sobą
Jak płaszcze 
Chroniac szczyty
Przed słonecznym deszczem

W marszu
Za zachodzącym słońcem

Ulotnym jak nasze
Człapanie przez życie
Wrocław 20-02-2007

***

Przestrzeń uciekła z pod stóp
W ukłonie
Kamyków przechadzających się
Po zboczach gór

Chmury wsiąkły w skałę
Srebrnymi żyłami się snując
A ja patrzę
I nie rozumiem

Ostatni błysk błękitu
Obiera popiół z ciała
By mogła nastać cisza
Wrocław 19-02-2007

***

Nie sięgam ust
Ni ciała
Odcięty ścianą z koronki
 
Tęsknsz innego
Uciekając wzrokiem
By nie ulec
Namiętności
Gorącego oddechu
Skradającego się
W miejsca niedostępne
Śniąc biel kwitnącej wiśni
Zakładasz dla mnie
Filigran szronu
Wrocław 19-02-2007

***

W echu telewizyjnych ekranów
Za dymem pachnącym oddechem
Stawiam kraty na granicy snu
Pomiędzy Tobą i Mną

Już nic nie wróci
Wrocław 19-02-2007

***

/rozstanie/

Znikające obrazy
Zabierają pamięć
Na spacer w aleję
Pachnącą następnym łykiem
Gryzących łez

Kostki lodu
Dzwonią jak kroki

Idzie noc
Chłód
I ucieczka ciepłego oddechu
I dłonie
I otwarte ramiona
I pustka snu

Obrazy odchodzą
Zabierane zdjęcie po zdjęciu
W rytm
Mijającego czasu

/tęsknota/

Gdy jestem sam
Z wieczora
Idę w park

Z początku
Kobietę marzę
A potem
Kocham się z nią po świt

I zawsze
Ma twoją twarz
I biodra
Piersi i dłonie
Biegające po moim ciele
I usta
Pachnące Twoim oddechem

/powrót/

Przypadkowo
Na przystanku
Zmierzyliśmy się na spojrzenia
W pojedynku zakończonym
Jednym cięciem uśmiechu

Nie można cofnąć czasu
Można go zapomnieć
Wrocław 18-02-2007

***

Już nie płaczę
Za zasłoną odebranych nadziei
Patrzę
Jak się staczasz
Zapominając życie
Z każdym słowem

Szkoda dla ciebie
Moich łez
Wrocław 18-02-2007

***

Nie mogę zebrać myśli
Zanim nie siądziesz
Popatrzysz
I zapytasz o słowa

Ciepło słońca
Jest inne
Gdy je niesiesz w dłoni
I powietrze 
Smakuje inaczej

Ale nie pozwolono mi Ciebie kochać
Wrocław 17-02-2007

***

Usiadłem
Obok cienia utkanego z zapachu
Związany milczeniem

Potem
Nie znalazłem słów
Widząc jak odchodzisz
Odprowadzana
Rozkołysanym wzrokiem gawiedzi

Teraz
Pozostały mi tylko słowa
Wrocław 17-02-2007

***

Wczoraj
Spotkałem moje śmierć
Stworzone złym słowem
Z zapomnienia i żalu

Siedziało w kącie baru
Nad filiżanka nocy
Z kadzidłem trzymanym między palcami
Rozmyślając
Nad napotkanym życiem
Wrocław 17-02-2007

***

Wędruję
Po wnętrzu ludzkiego umysłu
Niosąc dumnie
Spodnie
Opuszczone do połowy masztu
Jakby w niezdecydowaniu
Czy pokazać mężczyznę
Czy nędzna imitację
Przygodnej kobiety

A drzewa płaczą
Ptasimi łzami
Pac… pac…
Próbując poderwać
Umysł do lotu
Wrocław 15-02-2007

***

Na pustej ścianie
Wisi cień po wyrwanym sercu
Tocząc chłód

Rozmazany makijaż sufitu
Spływa łzami
Na obrus nakryty deszczem
Parodniowym zarostem
Patrzy chleb

Sny odeszły

Teraz
Trzeba wstać
I udawać sen
Wrocław 12-02-2007

***

Odnalazłem przyjaźń
Kołysząc miłość do wiecznego snu
Ale w cierpieniu
Uwierzyłaś swej winę
I odwróciłaś się do mnie plecami
Odsłaniając uczucia

Teraz patrzę
W otchłań telefonu
Włączając i wyłączając 
Różne pocieszacie

Ty milczysz
Szczebiotem cyfrowego głosu
Po drugiej
Stronie wyobraźni
A we mnie
Coś się budzi
I przeciąga
Mrucząc rozkosznie
I samotnie
Wrocław 10-02-2007

***

/połowa zrozumienia/

Pytasz	
Gdy milczę
Bo boisz się odpowiedzi
Pachnącej gruzem
Wykopywanym każdym ruchem
Gdy w ogrodzie
Będziesz sadzić róże

I żal
Zawijasz w zrozumienie
Prosząc
Bym pozwolił Ci odejść

Milczymy
Lecz wciąż rozmawiają
Nasze dłonie
Wrocław 10-02-2007

***

Podaję usta
Wyrzutem zapomnianych chwil
Cierpkim bordo
Wyschniętych łez

Czy masz jeszcze siłę
By to znieść

Już jestem…
Obok.
A ty mnie nie skrzywdzisz.
Prawda?
Wrocław 09-02-2007

***

Zamiatacz wiatr
Leniwie miotłą obrócił
Podrywając upadłe liście
By odsłanić plamy ścieżki
Pod stopy
 
Proszę nie budzić
Zawstydzonych liści 
Strząsanych dreszczem
Gdy tęsknią
Koronek szronu
 
Proszę ich nie budzić
Jeszcze...
Wrocław 08-02-2007

***

Posplatane drogi
Myśli płynących leniwie
Odciskają się
Dymem owiniętym wokół powietrza
Okrągłym inaczej

Kiedyś
Ulotnie się
W waszej pamięci
Gdy myśli odejdą
A dym się rozwieje
Wrocław 08-02-2007

***

Za oknem
Na piętrze
Wstał świt

Przeciągnął się
Rozgarniając chmury
Ziewnął ptasim głosem
I poszedł
Spłukać rose snu

A ja leżę
Pod białym zboczem
I czekam
Aż powróci
Wrocław 08-02-2007

***

Myślami 
Już ze mną byłaś
Palcem na wardze
Kosmykiem szyi
Muśniętej pocałunkiem

Wyśniłem rozbudzenie
Tej jednej chwili obiecanej
Której będziemy tęsknić
Więc trwa
Nienasycona
Do czasu
Aż nie zrozumiemy
Że będziemu już razem
Zawsze
Dla tej chwili

A za parę lat
We troje
Pójdziemy w park
Wrocław 08-02-2007

***

Pocałunek smakuje ciszą
Ciepłym oddechem
I snem
Czekającym z wieczora
Domowym ognem
Skrzącym się w zamykanych oczach
I Tobą
Rozbudzoną przez świt

Pocałunek smakuje ciszą
Stęsknioną...
Wrocław 07-02-2007

***

Uliczne muzeum
Spieszących do pracy
Zapomina sny
I skrzydła chroni przed chłodem

Woskowe twarze
Płaczą deszczem
Czekając
Na dłoń
Która odgarnie szron 
Budząc dreszcz

Ale to jeszcze
Nie dzisiaj
Wrocław 07-02-2007

***

Powiedziałaś:
Byłeś niezwykły
Umysłem i ciałem

I tak dokładnie wiesz
Jak kiedy i co powiedzieć
By zadowolić

Prawie każdy w to uwierzy
Inni...
Docenią Twój kunszt
Wrocław 07-02-2007

***

To spojrzenie
Puszystego zwierzaczka
Budzącego nieludzką czułość

Ale pragniesz
Obudzić kobietę
Pięknie świadomą
Wyrachowaniem

Lecz niosąc spełnienie dojrzałe
Budzisz pragnienie
By to zwinne zwierzątko
Wziąść w dłonie
Wrocław 07-02-2007

***

Wzeszło słońce
Zawinięte płaszczel odległego lasu
W kapeluszu z chmur
Wciśniętym na oczy
I spieszy się
Do pracy
Rozjasnić dzień
Tęskniącym ciepła
Błądzącym w mroku mysli
I żyjącym strachem

Nie jesteś Bogiem
Ale pomagasz go dostrzec
W uśmiechu
Wrocław 06-02-2007

***

Spięci
Jak bilety tramwajowe
Jadące w tym samym kierunku
Przez chwilę
NIm nie wysiądą
Na następnym przystanku
 
Ale teraz
Dotykamy sie
Spojrzeniem
Wrocław 05-02-2007

***

Uciekam
Opadając pyłem
Dogasam 
Wypalony uderzeniem ciszy
Zwijającej czas

Woda powróci
Na pustą plażę
Spłukując popiół

Zaczekam
Wtopiony cieniem w szkło
Może ktoś przyjdzie
Wrocław 05-02-2007

***

Patrzysz poważnie
Myślami pozując do wiersza
Znad szklanki
Czerwonych łez

Za chwilę wstaniesz
Bu krokiem walca
Odejść
Lecz…
Jeszcze nie teraz

Teraz patrzysz
Zadając pytania
Prosząc o myśli
A nie odpowiedzi
Wrocław 03-02-2007

***

Uciekłem
Tam gdzie nie dojdziecie
W plątaninie dróg
Tworzonych echem kroków

Poprowadzę was
W głąb słów
Daleko od siebie

Za płotem marzeń
Jest mój dom
Nie otworzycie go
Nie kochając
Z wzajemnością...
Wrocław 02-02-2007

***

Minął ból
Godzący cięciem światła
Gdy ziemia podniosła się w strachu
By wziąć mnie w ramiona
Jak matka

Zdążyłem tylko
Dostrzec Twoją twarz
Przez mgnienie
Załzawionym wzrokiem
Aniele
Który nie otwierasz oczu
Wrocław 01-01-2007

***

/Mój Dom/

Patrzę
Na alabaster nieba
Przebity kościelną wieżą
Z zegarem
Przy którym
Księżyc wydaje się nieistotny

Wieczorny dzwon
Upomina
By nie odchodzić
Więc czekam
A wiatr kusi szeptem
Opowiadając o ciepłym piasku
Chmurach utkanych z gałęzi
I ramionach dróg
O których śnię

Ale teraz
Stoję patrząc
Jak coraz głębiej
Sięgają korzenie
Wrocław 01-02-2007

***

Zawinięta kocem marzeń
Tkam szczęśliwe zakończenia
A obudzona
Nie chcę tłumaczyć łez

Czy dlatego boję się umrzeć?
Wrocław 01-02-2007

***

/Jeruszalaim/

Strumyczek łez
Wędruje przez pył
Zmęczonej twarzy

Gdziekolwiek jesteś
Kamienne ulice
Zapamiętały echem
Krok
A oliwne drzewa
Zaciskają powieki
Zapominając płomienie 
Szukające strawy

Za parawanem okien
Zmęczone niebo kładzie się spać
Na biodra wzgórz
A my
Idziemy po kamiennym bruku
Mijając czas
Schodzący w labirynt piwnic
Wrocław 01-01-2007

***

Otoczony ciszą
Krzyczę
Z kocem na głowie
By nikt
Mnie nie słyszał

Patrząc w oczy
Węszę zdobycz
Szukając nierównej walki

A czasem
YTęsknię za porozumieniem
By po chwili
Ruszyć na żer

Ale czułości
Nie zdobywa się w walce
Wrocław 31-01-2007

***

Chwilowy błysk zrozumienia
A potem
WWracamy do zycia
Ja - czekając na autobus
Ty - do rozmów przy filiżankach

I tylko w myśli
Została ciepła dłoń
A w marzeniach
Dotyk ust
Spływający kroplami potu
Po skórze
Wstrzasanej dreszczem

To tylko kilka słów
Na chłodne dni
Taki nasz mały rytułał
Wrocław 31-01-2007

***

Obudziłem się w deszcz
By iść w rytmie walca
Korowodem tanecznym
Mimo stóp
Przybitych do ziemi
Podrywam sie do lotu
W spokój ptasich gniazd
Pozawieszanych na betonowych ulicach
Wyrastających z wykopów
I barykad wyrwanego bruku

Tańczę
Dla waszego zdziwienia
Codzienną szarością
Jak płomień komety
Podnoszący z zmiemi
Wasz wzrok

A ja
Tylko tańczę
Wrocław 30-01-2007

***

Sprzedawcy marzeń
Handlarze złudzeń
Przekupnie
Kuglarze umarłych snów
Skupują dusze
Za garść pyłu
Z łyżeczką cukru

Patrzę 
Krwawiącym wzrokiem
Na sprzedane życie
I sumienie 
Zamienione na liczby

Już czas
Podnieść z ziemi żebraczy kostur
I zmaienić kamień w grudkę chleba
Upleść warkocz snu na rozstajnych drogach
Wędrując 
Do nieba
Wrocław 29-01-2007

***

Pokochałem umysł
Co słowa pieszczotą
Prowadzi przez miejsca odludne
Na manowce zwodząc

Pokochałem duszę
Co skrzydlateym usmiechem
Odgarnia mrok
Zebrany wokół
I ciepłą dłonią
Zaprasza w spokój

Teraz 
Czas na nasze ciała
Wrocław 29-01-2007

***

Zapłakałem nad zmierzchem
Przelewając smutek
Na deszczowe ulice
Dreszczem

W zaczerwienionych oczach
Czeka gwiazda poranna
Wenus

Skrzydła się zagoją
A Ty
Będziesz wolna
Wrocław 29-01-2007

***

Czarna błyskawica
Uderzyła zimowe niebo
Ledwo wyciągając w góre
Sękate palce gałęzi
I trwa
Obiecując pieszczotę
Drżacna wietrze
Sennego oddechu

A my
Szukamy ptasich gniazd
Na zarosniętych jemiołą drzewach
By nauczyć się szczęścia

Utonęły słowa
W wodospadzie opadających liści
I tylko ciepła dłoń
Pozostała ta sama
Wrocław 29-01-2007

***

Mijamy się
ZMieszani niezrozumieniem
Lub strachem
Że jesteśmy
Zbyt sobie bliscy

By później
Zza zasłony
Podglądnąć
Podpatrzeć
I śnić balowe sale
I tańce
Z tobą w ramionach
Wrocław 27-01-2007

***

Dlaczego
Dostając to czego potrzebujemy
Ciągle chcemy więcej

Dlaczego żebrzemy współczucia
Płacząc na pokaz
Lub na pokaz chowająć łzy

I dlaczego krzyczymy samotność
Zamiast dotknąć
Drugiego człowieka
Wrocław 27-01-2007

***

Ostatnia myśl 
Odeszła rozczarowana
Agonią
Szarych komórek

Jak Ty
Szukając marzeń
Nie chciałaś
Potocznej miłości

Teraz łza
Spłukuje kurz
Zebrany w czasie 
Ryjącym na twarzy
Pajęczynę
Z tęsknoty

To nic
To tylko
Mój czas marzeń
Wrocław 27-01-2007

***

Zamknąłem usta milczeniem
Jak do pocałunku
By nie peszyć słowem
Wędrującym po ciele
Coraz głębiej...

Zamknęłam oczy
Szukając cienia
By nie budzić lęku
Spojrzeniem
Otwierającym marzenia

Zamknąłem miłość
W klatce obok serca

Poczekam
Wrocław 26-01-2007

***