Puste karty
Uschnięte gałęzie Tańczą Jak słowa Pozbawione uczuć Ty śpisz Tak samotna Jak płaczący deszcz Gdy nikt Nie chce spojrzeć mu w oczy Jak ja Jak mnie Dziś w nocy Pogoda znów Pachnie wierszem
Wrocław 12-12-2007
*** Nazwę Cię Hanah Jak matkę Wiecznego tułacza Co beznadziejnie wierzy Że trafił Do Auschwitz – Austerii
Wrocław 6-12-2007
*** To Wy Kobiety Wyklęłyście onanizm Bym nie wiedział Że lepiej Gdy jestem sam Niż z kobietą Która myśli o sobie Ty nie będziesz samotna Bo odróżniasz Pozory Od rzeczy prawdziwych
Wrocław 30-11-2007
*** Tylko Ty jesteś Bo tylko w Tobie Pokochałem człowieka Reszta to mgła Ja Jestem potworem Ale przynajmniej to wiem I mam odwagę Patrzeć Ci w oczy
Wrocław 29-11-2007
*** /Erotyk na poziomie/ Ciepły uśmiech I obrus bez skazy A na deser Poemat winnych gron Napisany słońcem Ciepła dłoń Rozgrzana od braw I chłód Szepczących gwiazd Owinięci jedwabną mgłą Przed kominkiem Czekamy Karmiąc złotem dreszcze Dziś hedonizm Podajemy w sypialni Rzekł lokaj Zapalając świece
Wrocław 29-11-2007
*** Będę Ci cieniem u stóp Będę echem Jeśli przymnie staniesz Duszą I ciałem Jak i ja stanę przy tobie Panie ze snu Gdybym to tylko Ja śniła A nie Ty mnie Kiedyś obudzimy się Leżąc tuż obok
Wrocław 28-11-2007
*** Kolory snów Odwracają się I odchodzą na palcach Wiatr porywa słowa W zakurzonym pokoju Zastał tylko Twój obraz Za który oddałem wszystko
Wrocław 23-11-2007
*** Na końcu naszej ulicy Wyrosła twierdza O murach Odpornych na słowa Ptaki uwiły gniazda Wplatając patyki Między palce Wyciągniętych dłoni Wysłany list Wrócił Z siniakiem pieczątki Obok Twojego imienia Niecierpliwie czekam Kolejnej burzy
Wrocław 22-11-2007
*** Ubierałem Cię w ciszę Zaplecioną z rąk Teraz Na skraju snu odwróconego plecami Patrzę w gwiazdy A obok Mruczy kot Za ciepły kąt I miskę strawy Horyzont zaszedł mgłą Ruszę gdy nadejdzie świr Zamykając mi oczy
Wrocław 11-11-2007
*** /królowa śniegu/ Odebrała mi serce By zajmować Każdy okruch wyobraźni To dla ciebie Moja miła Kimkolwiek jesteś Bo rzeczywistość To tylko echa Zaprzeszłe To dla Ciebie Moja A... Ty wiesz...
Wrocław 20-11-2007
*** Mysli Skazane na pręgierz słów Broczą krzykiem Prosząc Jak do tańca Złamanego na trzy Pod wiedeńskim niebem Wśród gwiazd Zastygłych w zdziwieniu Lecz nie mogę Wydobyć głosu Utopionego w studni Twych oczu
Wrocław 16-11-2007
*** Miałaś w oczach łzy Choć to były Tylko zwykłe słowa Porzucone po drodze Jak stary łach Przez proszalne myśli Bo poezja To usta przecięte uśmiechem Wilgoć traw I ciepła dłoń w kieszeni płaszcza Pachnąca wciąż dreszczem
Wrocław 15-11-2007
*** Z radości Błyszczą mu oczy Gdy w zimnym strumieniu Spłukuje kurz dnia I kładzie się Na pryczy nocy Bo już za chwilę Obudzi się Wtulony w jej zapach By zasnąć Około świtania
Wrocław 13-11-2007
*** Wspiąłem się na parapet Muskając pod drodze Palcami Zielony płomień Zasadzony Na brzegu doniczki W pół kroku Zatrzymany między ziemią a niebem Będę żył Jak długo Będziesz mnie w stanie pamiętać Jesteś aniołem Ja Muszę się o to Dopiero postarać A teraz śpij…
Wrocław 13-11-2007
*** Karmię sępa wyobraźni Okruchami serca Umierającego archanioła To jej ofiara I mój grzech
Wrocław 11-11-2007
*** /Bud Da/ Idea Boga Jest niezbędna tym Którzy są pogubieni I tym Którzy nie mają skrupułów I pragną władzy Uwolniłem się Nawet po śmierci Nie zdołasz mnie ukarać
Wrocław 11-11-2007
*** /pocałunek na dobranoc/ Zauważyłaś... I co teraz? Czy pokażesz mnie lekarzom By nauczyli – jak umierać Czy pozwolisz mi żyć Jak długo Będę w stanie
Wrocław 6-11-2007
*** Piję Twój oddech Z płatków róż Zawijając pościelą przestrzeń Oddycham Pieśnią włosów I łzami szczęścia Którymi płacze całe ciało I drapę za uchem Rzęsami I głaszczę powietrze Które okrywa Cie jak jedwab całą I usmiecham się płacząc Gdy patrzę na sen Zamknięty Twoimi powiekami
Wrocław 6-11-2007
*** /jesienny liść/ Opada powiekami Liści powietrze Tańczące W rytmie tchu Wzbijanego płatkami róż Wijących się W jesiennym wietrze Stopami Śpiewamy walca Oddaleni Tylko ręcznikiem I zamknęłaś oczy W uśmiechnięty półcień jesieni Prężącej się do snu Który tak lubię
Wrocław 5-11-2007
*** /Życie czciciela Wisznu/ Pomyślałem: Nie wstydzę się tego co robię I nie robię – czego bym się wstydził Do tego nie trzeba mądrości Wystarczy – Miłość
Wrocław 1-11-2007
*** Defekacja słów Padających z pluskiem Raz jeszcze I jeszcze Zaznaczamy teren Na pustyni Po której błąka się myśl Dziś z piasku Wystaje błyszczącym chromem Samochód Lub dom Drzwiami skrzypiąc na wietrze Sprzedałem się za to co ucieka Miedzy palcami I co chcąc pochwycić Sprzedaję się raz jeszcze
Wrocław 30-10-2007
*** Gdy płaczesz deszczem Pochylam twarz w pokorze Czekając na dotyk Ale w czas burzy Zatańczę z liśćmi I wiatrem Jak Twoim ciałem Nasycę się Napieszczę
Wrocław 28-10-2007
*** Miękki sen Aksamit pocałunku Podany W filiżance pełnej gwiazd Słowa pisane w ciszy By nie zapomnieć I spokój Mimo zgiełku żebrzących o uwagę Zapomniałem głosu Zapomnę słów Lecz wyobrażam sobie Twój smak W gorącej czekoladzie I śnię Jak co dnia
Wrocław 23-10-2007
*** Jesteśmy szczęśliwi Tak odlegle Lecz szczęśliwi Ja i Ty Litwo i Ukraino Tobie blask Choinki – w Wigilię o północy Dla mnie We włosach jesienny wiatr I gwiazdy w oczach blask Pora wstać W marzenia letnich nocy Zapachem traw Ukrytym w pościeli Zaciągnąć się Kiedy Ty Po drugiej stronie dnia Kładziesz się spać
Wrocław 22-10-2007
*** Zdejmowałem Liście zapłonione wstydem Do snu I przeciągałam korzenie W chłodnej ziemi U stóp Spała nadzieja Na zagajnik Czekający wiosny A Ty Narąbałeś drwa By ogrzać dłonie *** Szukałeś ciepła w moim oddechu A wiosną Wymiotłeś popiół *** Puste gniazdo czeka Na Feniksa Zawieszone Między niebem a ziemią
Wrocław 19-10-2007
*** Pragnę żyć Wirując Zawinięty w skrzydła Wznosząc się w zielone niebo Plum
Wrocław 19-10-2007
*** Zazdroszczę Złudzeń Wam - śniącym Z pochyloną jak w modlitwie głową Chodzę między wami Na palcach Dotykając powiek Niepokojem drżących I zapraszam wasze sny Do tańca Po radość spełnienia W samotność we dwoje Tęskniłem Gdy otwarłaś oczy Lecz opuściłem głowę Jak w modlitwie Zawstydzony
Wrocław 18-10-2007
*** Rozbili mi drzwi I oprawszy pepesze o ścianę Wyjadali mi z garnków Potem zdjęli krzyż I powiesili Lenina A dobre wychowanie Kazało mówić Przyjaciele
Wrocław 17-10-2007
*** Zdejmiecie moje życie z afiszy Pogasną światła Wyblakną oklaski I tylko kilka słów Powtarzanych echem Zostanie na czas jakiś Aż ostatni widz Nie zejdzie ze sceny Rozsypcie moje ślady Na wiatr Szmatą Maczaną w wiadrze Brązowej wody
Wrocław 17-10-2007
*** Wszedłem w las Młode drzewa zastąpiły mi drogę Stanąłem w wodzie Fala uderzyła mnie w twarz Wiatr Sięga palcami po łzy I tylko ogień Łasi się do stóp Teraz płonę Na stosie potępionych spojrzeń Bo odszedłem Od Ciebie
Wrocław 17-10-2007
*** Czym mogę służyć Padło z ust Uroczej kelnerki Na których Podano do stołu Zakąszając dekadencją Upajałem się Zwinną pieszczotą A dziś Zgadzasz się nie zrzędzić Gdy sięgam Pod drugie piwo Stojące w lodówce Miodowy miesiąc się skończył A ja nadal Jestem samotny
Wrocław 15-10-2007
*** W szepcie upadłych słów Iskra myśli Dotyka ziemi I śni Gdy zrobi się cieplej na sercu Sięgnie słowami słońca I rozkwitnie Potem słowa opadną Jak co jesień Zasypując to Co nie ma końca
Wrocław 12-10-2007
*** Uwierzyłem W spojrzenie rzucone ukradkiem Zawstydzenie rzęs Wzbudziło nadzieję A ta trzecia Wtuliła się w mój płaszcz Gdy odeszłaś w mgłę Teraz Za nic mam Wiarę i Nadzieję
Wrocław 3-10-2007
*** Upojony siłą Patrzę Jak na zdobycz przyniesioną w łowów Nie mogę dać Lecz zabrać Zawsze jest jakiś sposób Jaka to różnica Gdy mam władzę A Ty Żyłaś tylko Zrywami serca W rytmie szybkich kroków
Wrocław 3-10-2007
*** W fajce Winnymi liśćmi nabitej Staruszka jesień Mgłę warzy By świeżo opadłe jabłka Zapakować na zimę Już deszcz puka do drzwi Plotka wiatru Szumi gałęzi dreszczem Jesień przyszła Zamieszkała pod lasem Jak przyszła – tak pójdzie Lecz wiosny Długo czekać jeszcze
Wrocław 3-10-2007
*** Zmęczonymi palcami Zwinę żółte liście Przypalę wspomnieniem żaru I odetchnę mgłą Znajdziecie mnie W bujanym fotelu Pod pledem szronu Z kasztanem zamkniętym W zamarzniętej dłoni W którym się odrodzę Jak co roku
Wrocław 1-10-2007
*** Przyszła jesień Drzewa spłonione wstydem Przed snem Zdejmują liście Nad ciepłem herbaty Patrzymy sobie w oczy Ogrzewając dłonie Byle by Przeczekać zimę
Wrocław 30-09-2007
*** Spojrzałem za róg Uchylając rąbka nocy Sprzedając swój strach Mijanemu nieznajomemu Cień ust Uwięził słowa Gdy obejrzałaś się Schodząc z areny Wycierając miecz Szminką Zastawiłaś upadłe ciało Ścinając dusze
Wrocław 30-09-2007
*** Zrealizują się Wszystkie możliwości Szczególnie złe Dopóki nie ustąpimy świata innym By objawiły się Niekorzystne dla nich Czekam By trafić na świecznik I spłonąć
Wrocław 27-09-2007
*** Wspomnijcie mnie Wesołym słowem Przy zastawionym stole I wódce Nie z imienia Lecz w anegdocie Bo żyję w sercu To nie świece Na świeżej ziemi Ale życie pełną piersią Zostawia ślad Bez blizn
Wrocław 27-09-2007
*** Skończył się dzień I nie ma nadziei na rozpacz A jesienny sen Odszedł po Twoich śladach Utykając Pościel Chłodna jak Twoje ramiona Zaprasza w szept fal A sucha gałąź na wietrze Trzeszczy Jak herbaciany kliper W tą drogę Pójdę dalej sam
Wrocław 27-09-2007
*** Za oknem snu Drzewa uciekają do słońca Unikając słów Bliżej centrum Kaleczą ziemię sępy Szukając monet Sączących się z ziemi Pokrytej betonowymi strupami I ja Który jestem
Wrocław 27-09-2007
*** Oparłem głowę Za kratą palców Ja - człowiek Skazany na dożywocie Płonę w ogniu myśli Na ostrzu świecy Ogrzewającej mi dłonie Czas zmówić modlitwę Do snu orząc pole Nadzieją Na pachnący chleb
Wrocław 21-09-2007
*** Strużka słów Z rozbitego snu Szuka schronienia Ginąc w piasku Płoniesz Krzyczysz w mojej ciszy Nie rozumiejąc Opuszczonych oczu I ciepła uśmiechu Aż usłyszysz
Wrocław 20-09-2007
*** Jest za późno Już mgła się ściele I liście szepcą Jesiennym dreszczem Tik - tak A jutro? Jutro… Będzie później jeszcze
Wrocław 19-09-2007
*** Spotkamy się Przy wieczorze Na rozstaju nóg Czekających świtu A rankiem Po obu stronach Stygnącego posłania Upadniemy w rozstanie Na piekło dnia Czas rzeźbi W drewnie twarzy Zadzwonię Albo Ty zadzwonisz I spotkamy się Jeszcze jeden raz
Wrocław 13-09-2007
*** Mamona Oblubienica demona Nienasyconej rządzy Wierzba z przydrożnej miedzy Skazana na ścięcie Nie skąpiła cienia Za jałmużnę oddechu I potu Szukam odpoczynku Ale wszystko jest sprzedane I kupione
Wrocław 7-09-2007
*** W tłumie słów Zapomniana kroplą milczenia Zimowy sen wymiatasz dreszczem Czy Ciebie tęsknię Czy wspominam Czy tylko Nie umarłem jeszcze Jesień chłód kładzie nam pod stopy Liśćmi alej tnie powietrze Chłód rankiem przysypuje tropy I zapłaczemy W przenikliwym wietrze Czas ruszyć w zapomnienia drogi Wiosny marzeniem Namalować przestrzeń Zatonąć w Tobie Raz jeszcze i jeszcze
Wrocław 7-09-2007
*** Co bóg złączył Niech nie rozdziela Urzędniczy podpis Ni zawistne słowo Potok łez Niepokój sumienia Ani kapłan form Narodzeni spojrzeniem Splatającym ręce Na chwilę Na czas jakiś Na słońca skinienie Poznajemy siebie Goręcej I głębiej Obejmując stopami Rozmodloną ziemię
Wrocław 5-09-2007
*** Plamy światła Uwięzione nocą Miedzy drzewami Jak latawce Nie pozwalają zasnąć Jak uśmiech w Twoich oczach Ukryty zapomnieniem Stęsknionym świtu I jak cierpki sen Zamknięty w kropli Zaszłego słońca Teraz zamykam oczy By przestać śnić
Wrocław 4-09-2007
*** Zatrzymać czas Liściem wsuniętym między słowa Świecącą farbą Nakładaną na skórę Między krople potu Westchnieniem Zatrzymanym oddechem Wysiądę pod wierzbą Na przystanku Rozejdą się goście Szukać w milczeniu Choć jednej dobrej nowiny To tylko zmęczenie Tęsknota By ustąpić miejsca Młodszym
Wrocław 30-08-2007
*** Oderwany Pod koniec jesieni Opadam Pomiędzy powściągliwością wiatru I zawstydzonym słońcem By w rozkładzie Dać miękkie ciepło Tym który przyjdą po mnie Zapomniany? Cóż z tego Las trwa!
Wrocław 28-08-2007
*** Poezja To słowa Zyskujące znaczenie Gdy zamkniesz umysł To czas medytacji W którym przeczuwane Odbiera znaczenie Niezrozumieniu słów Czy piszesz dla Siebie? A gdzie jest to Ja które poda rękę
Wrocław 28-08-2007
*** Wycięłam pod sercem pustkę Nie pozwoliłam żyć Zaślepiona łzami beztroski Dziś ciepło słońca gładzi drobnymi palcami Których nie mogę dotknąć
Wrocław 28-08-2007
*** Cieszę się Twoim światłem I czułością dłoni Podanej zapomnieniu Cień da mi schronienie Gdy w bieli Oddasz oddech A gdy lato minie Będę czekał Odlatujących liści Na rozstajnych drogach
Wrocław 28-08-2007
*** Kiedyś się spotkamy Choć uczucia spłyną A sny Wsiąkną w wilgotną poduszkę Odnajdziesz I ja odnajdę I czas By przy kawie Patrzeć jak spadają Ostatnie liście przed zimą
Wrocław 27-08-2007
*** I gdy Ona Dojrzewa gotowa rozkwitnąc miłością Czekając wedrowca niesionego wiatrem Który zatrzyma czas na chwilę Spełniajać sen dzieląc sie jednością Pamiętany z przed czasu On Zatrzymał się tylko w drodze Uśmiechając się do brzozy W której cieniu spoczął
Wrocław 27-08-2007
*** Coś się zmieniło Choć nie ucichł jeszcze Szept kroków Powtarzany liśćmi na wietrze A cień zapachu Łasi się Mrucząc sennie Jak noc Coś się zmieniło A ja wciąż Szukam słów
Wrocław 27-08-2007
*** Zamykam oczy By nasycić chimerę Spragnioną ust Uśpionych Nad brzegiem pucharu A liście Drżą świetlistym dreszczem I spocone Czekają na świt Śnisz Choć oddech Jeszcze łka na wietrze I nów się łasi do stóp Śpij Za lasem łez Wstał świt
Wrocław 27-08-2007
*** Zapomniałem słów Zamkniętych na strychu I idąc Cieszę się ciszą Kwiaty Jak co roku Kołyszą biodrami Tańcząc dla pszczół Wiatr znów się odmienił
Wrocław 26-08-2007
*** Każda noc Jest pierwszą I ostatnią W samotności Dopóki nie zobaczę gwiazd Tu i teraz Tęsknię Za tym co przyjdzie jutro Dopóki nie dotkniesz Mojej dłoni Otwarłem oczy Lecz nic się nie zmieniło
Wrocław 20-08-2007
*** Kolorowy latawiec Zatrzymał się Między ziemią a niebem Na parę chwil Przed upadkiem Czekamy Na kolejną burzę Bo niepewność Boli bardziej niż klęska Uśmiechnij się Idzie deszcz I gałęzie Kłaniają się niebu Nie można żyć wiecznie
Krynica Morska 17-08-2007
*** Tylko gorycz herbaty Łączy nas Na mgnienie Jak słony smak Ciążący ku ziemi Północny wiatr Idzie powoli Prowadząc za rękę Bosą tęsknotę Która gdzieś zgubiła Swoją ulubioną maskotkę Tak trudno odetchnąć W ciszy
Krynica Morska 17-08-2007
*** Dwie filiżanki Dopite Przy słowach Czekających cierpliwie Na białym papierze Za mnie I za Ciebie Uśmiechniętej szumem fal O krok Za horyzontem zdarzeń Nigdy nie będę tak samotny Jak Ty
Krynica Morska 17-08-2007
*** Cienka szara linia Na granicy Nieba I zimnej otchłani Zaprasza szeptem fal Dom to złudzenie Jak koc naciągnięty na głowę Ze strachu Zatrzymaliśmy się tylko na chwilę Odpoczywamy ruszając dalej Razem
Krynica Morska 13-08-2007
*** Nasz dom Pod dachem płaczących liści Kwitnący pościelą I stołem Z nakryciem z uśmiechu I zegarem Zaśpiewanym trylem Kamienie upadły I tylko nocą Skrzą się niebieskim światłem Ruiny W których straszą jeszcze Pozostawione samym sobie Nasze ciała Czy to my Czy one odeszły
Wrocław 30-07-2007
|