Głównym kierunkiem wakacyjnych wyjazdów Polaków jest morze. Najlepiej jeśli jest to morze ciepłe i jak najbardziej egzotyczne. Dawniej jeździło się do Bułgarii nad Morze Czarne, dziś największym powodzeniem cieszą się miejscowości położone nad Morzem Śródziemnym lub nad jedną z jego odnóg. W ostateczności są jeszcze nadbałtyckie plaże.
„Pracujesz na lądzie – wypoczywaj na wodzie” głosił transparent umieszczony w nadwiślańskim porcie na filmie „Rejs”, i coś w tym jest. Woda pozwala odpocząć i wpływa kojąco, a przy ostatnich zawirowaniach klimatycznych sprowadzających do naszego kraju letnie upały – zdaje się być jedynie słusznym remedium na wielkomiejski skwar.
Woda to nie tylko morze, i warto pamiętać o niezwykle malowniczym zakątku Polski jakim jest Kraina Wielkich Jezior oferująca znacznie więcej niż zagraniczne kurorty Hiszpanii, Tunezji czy Egiptu, w których poza ciepłym klimatem mają do zaoferowania jedynie luksusową (w stopniu zależnym od zasobności naszych portfeli) obsługę hotelową i atrakcje przygotowane specjalnie pod turystów.
Tymczasem jeziora mazurskie kuszą niepowtarzalnym pięknem przyrody zachowanej w wielu miejscach zachowanej w swojej naturalnej formie. Przyrody na tyle interesującej, że można spotkać tu turystów z niemal każdego zakątka Europy, spędzających wakacje na rowerach, kajakach czy po prostu jeżdżących z namiotami lub przybywających na ukryte w lesie kempingi specjalnymi samochodami.
Dla tych, którzy tu jeszcze nie dotarli, przygotowaliśmy kilka zdjęć zrobionych na początku sierpnia tego roku.
Znajdziemy to atrakcje niemal dla każdego – od zabytków historii najnowszej, po czystą wodę i naturalne lasy. Od tras rowerowych, po sieci żeglownych kanałów i zarośniętych niewielkich rzek dla kajakarzy. Od pól biwakowych w których możemy spędzić noc przy ognisku, po luksusowe hotele o najwyższych światowych standardach (także pod względem cenowym).